Czy tereny poprzemysłowe mogą być atrakcyjne dla inwestorów

  • 9 listopada 2020
  • TerenyInwestycyjne.info

(fot. pixabay.com)

Jakie są największe bariery związane z wykorzystaniem terenów poprzemysłowych?

– Największą barierą w takich inwestycjach są zbyt długo trwające procedury administracyjne związane z remediacją. Pamiętajmy, że bardzo często tereny takie są zanieczyszczone, zatem inwestycje na nich wymagają przejścia odpowiednich procedur, które niestety trwają, a dla inwestorów czas to pieniądz. Drugą największą barierą jest niepewność związana z licznymi problemami, które występują na takich nieruchomościach. Takie „niespodzianki” to właśnie niewystarczająco rozpoznane zanieczyszczenie środowiska gruntowo-wodnego, ale także istniejące odpady niebezpieczne, azbest, rtęć lub PCB, gdzie często ściany, posadzki oraz dachy starych budynków produkcyjnych mogą stanowić zagrożenie i muszą być utylizowane w kosztowy sposób. Często problemami są nieuregulowane struktury własnościowe – np. formą własności jest użytkowanie wieczyste, a nie własność oraz w księgach wieczystych mogą wystąpić niekorzystne wpisy. Pamiętajmy, że tereny poprzemysłowe kiedyś należały do zakładów, które już nie istnieją, czyli upadły i sam teren może stanowić masę upadłościową. Co więcej, włodarze miast i gmin, sporządzając miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego często otwierają łatwą pod względem biznesowym furtkę dla inwestycji przemysłowych na terenach zielonych. Inwestorzy, mając do dyspozycji prosty, nigdy wcześniej niezagospodarowany teren zielony, uznają zanieczyszczony teren poprzemysłowy za mało atrakcyjny z biznesowego punktu widzenia. – mówi Sebastian Stachowski, Dyrektor Zarządzający Lion Environmental sp. z o.o..

Jakie rozwiązania mogą wpłynąć na większe wykorzystanie terenów poprzemysłowych?

– Niezwykle duże znaczenie może mieć tu konsekwentna polityka państwa, polegająca na współdziałaniu z deweloperami w zakresie oczyszczania terenów poprzemysłowych z niebezpiecznych substancji, tym bardziej, że wiele tego typu obiektów było bądź jest własnością Skarbu Państwa. Obserwujemy dużą konkurencję o tereny poprzemysłowe z branżą mieszkaniową, co prowadzi do wypychania przemysłu z miast. Program jego ochrony w ramach miast mógłby doprowadzić do szerszego zagospodarowania na ten cel. Obecnie zbyt wysokie koszty inwestycji są dla wielu podmiotów barierą, która w znacznym stopniu ogranicza zagospodarowanie poprzemysłowych gruntów, a tym samym uniemożliwia ich rekultywację. Pomocne byłoby również stworzenie spójnego systemu identyfikacji terenów poprzemysłowych, co bezsprzecznie stanowiłoby duże wsparcie dla inwestorów oraz miałoby wpływ na proces rewitalizacji takich przestrzeni. Podobne rozwiązania funkcjonują już w wielu krajach Europy Zachodniej, gdzie polityka prowadząca do rekultywacji terenów poprzemysłowych przybrała ramy konsekwentnie realizowanej strategii. – mówi Bartosz Michalski, Dyrektor Dewelopmentu SEGRO.

– Główne rozwiązania, które mogłyby wesprzeć inwestorów i przyspieszyć cały proces to przede wszystkim odpowiednie przepisy prawne. Tereny poprzemysłowe stanowią wyjątkową przestrzeń do zaaranżowania, a trudności prawne w wielu przypadkach zniechęcają inwestorów. Legislacyjne rozwiązania, które ułatwiłyby uruchomienie inwestycji, uzyskanie pozwolenia na budowę czy wydanie decyzji środowiskowej na pewno byłyby docenione przez rozważających zakup inwestorów. Samorządy również powinny być bardziej otwarte wprowadzając regulacje, które uprościłyby cały proces. Warto przy tej okazji wspomnieć o możliwości systematycznej aktualizacji planów miejscowych, aby wykorzystać potencjał, którym dysponują grunty i obiekty poprzemysłowe. – mówi Daniel Puchalski, Managing Partner w Knight Frank.

Kto powinien wziąć odpowiedzialność za rewitalizację terenów poprzemysłowych?

– Rewitalizacja terenów poprzemysłowych to bardzo szerokie zagadnienie, każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Nie ulega wątpliwości, że odpowiedzialność powinna być współdzielona między wszystkimi uczestnikami procesu, lokalną administracją samorządową, inwestorami, organizacjami pozarządowymi, w połączeniu z dialogiem społecznym. Natomiast odpowiedzialność za niewygodny „spadek” w postaci zanieczyszczenia powierzchni ziemi generalnie spoczywa na władającym – właścicielu nieruchomości. Wynika to głównie z faktu, że wskazanie sprawcy „starego” zanieczyszczenia jest skomplikowane, szczególnie w przypadku zanieczyszczeń spowodowanych przez podmioty już nieistniejące, o wieloletniej historii oraz braku danych o ilości i wielkości zdarzeń awaryjnych, podczas których mogło dochodzić do wycieków zanieczyszczeń. Jednak przy założeniu, że tereny poprzemysłowe leżą w strategicznych lokalizacjach, a inwestycja to przyszłe źródło dochodów, poniesione koszty na remediacje powinny zwrócić się z nawiązką. – mówi Katarzyna Jankowska, Główny Specjalista ds. Planów Remediacji w Arcadis.

© Wszystkie prawa zastrzeżone Regulamin korzystania z artykułów prasowych. Zapytaj o licencję na publikację - licencja@terenyinwestycyjne.info

Podobne artykuły

ogłoszenia terenów inwestycyjnych

Dodaj ogłoszenie

Tereny inwestycyjne - prezentacje Oferentów