Wciąż niewykorzystany zostaje potencjał logistyczny i magazynowy Pomorza. Impulsem do rozwoju mogłaby być poprawa sytuacji polskich portów.

Ważnym czynnikiem rozwoju regionu pomorskiego powinna być gospodarka morska  i transport. Dziś wiele inwestuje się w autostrady, lotniska, kolej, ale co się musi stać, by Gdańsk, a razem z nim całe Trójmiasto w pełni wykorzystało płynący z morza potencjał.

– Ostatnie 5–6 lat to rewelacyjny okres dla gospodarki morskiej. Przemysł stoczniowy wręcz kipi. Niestety dobra sytuacja w portach ma wciąż niewielki wpływ na rozwój regionu pomorskiego – uważa Walery Tankiewicz, wiceprezes Morskiego Portu Gdynia.

Jak dodaje, to ciągle niewykorzystany potencjał. Przeładunki w portach nieustannie rosną, jednak nie zostają na dłużej w regionie, ale od razu dalej transportowane

– Co prawda przy naszych nabrzeżach rozwijają się powierzchnie magazynowe i biurowe, ale jest ich cały czas niewiele. Brakuje centrów logistycznych z prawdziwego zdarzenia – podkreśla Tankiewicz.

Błażej Kucharski z Colliers International zwraca uwagę, że woj. pomorskie przez wiele lat nie było brane na poważnie przez deweloperów powierzchni logistycznych
i magazynowych. Ta lokalizacja cały czas przegrywała z resztą Polski.

– To co dzieje się obecnie w portach odmieni tę sytuację. Już teraz wielu deweloperów jest przygotowanych do inwestycji. Szykujemy coraz więcej analiz na potrzeby konkretnych przedsięwzięć.  W perspektywie 10 lat Trójmiasto dogoni Wrocław – mówi Błażej Kucharski z Colliers International.