Odwraca się dotychczasowy trend. Wśród nieruchomości sprzedanych przez Agencję Nieruchomości Rolnych najdroższe są te pod uprawy. Z kolei wyjątkowo tanio sprzedano działki budowlane. 

Przedstawiciele ANR wyjaśniają, że inwestorzy zdają sobie sprawę, że liczba nieruchomości rolnych w rękach państowych topnieje, zaś indywidualni rolnicy niechętnie sprzedają nieruchomości rolne. Stąd zainteresowanie tego typu działkami.

Eksperci zwracają jednak uwagę, że działki rolne cieszą się największą poularnością sezonowo, od wiosny do jesieni. "Rzeczpospolita" cytuje Jerzego Ptaszyńskiego, analityka centrum Amron: "Porównując jednak liczbę transakcji sprzedaży ziemi rolnej w II kw. ub.r. i w tym roku, widać, że rynek gruntów rolnych spowalnia". Ekspert podkreśla, że w czasach kryzysu większą rolę odgrywają duzi inwestorzy.

Więcej w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej".