Ruda Śląska przygotowuje się do opracowania nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który ma być bardziej atrakcyjny dla inwestorów. Niezbędny krok w tym kierunku został już zrobiony. Rada Miasta przyjęła w tym tygodniu nowe studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania miasta.

- Przez ponad osiem lat obowiązywania obecnego planu zagospodarowania dużo się zmieniło. Zarówno po stronie prywatnych właścicieli działek, którzy dla realizacji swoich zamierzeń potrzebują zmiany ich przeznaczenia, jak i po stronie miasta. Powstała Strategia Rozwoju Miasta do 2030 roku oraz nowy Lokalny Program Rewitalizacji, więc trzeba zadbać o spójność tych dokumentów ze studium, a w konsekwencji z planem zagospodarowania – mówi prezydent Grażyna Dziedzic.

Wprawdzie kluczowym dokumentem dla ładu przestrzennego w mieście jest plan zagospodarowania, jednak musi on być zgodny ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania miasta, które ma charakter bardziej ogólny. Dlatego zmiany w planie muszą być poprzedzone zmianami w studium.

– Nasze studium jest wprawdzie aktualne jeżeli chodzi o przepisy prawa, jednak ze względu na oczekiwania wielu właścicieli działek konieczna była aktualizacja jego zapisów. Przed przystąpieniem do aktualizacji wpłynęły do nas wnioski dotyczące około 30 obszarów studium, a do późniejszego projektu wniesiono 106 uwag  – tłumaczy Daniel Nowok, naczelnik Wydziału Urbanistyki i Architektury UM.

- Liczba wniosków i uwag jest potwierdzeniem słuszności naszych wysiłków podjętych w celu zaktualizowania planów urbanistycznego rozwoju miasta. Nowe studium pozwoli w niedalekiej przyszłości opracować miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego lepiej dostosowany do potrzeb mieszkańców oraz bardziej atrakcyjny dla potencjalnych inwestorów – mówi Michał Pierończyk, zastępca prezydenta miasta ds. gospodarki nieruchomościami.

Obowiązujący dotychczas dokument został przyjęty w 2009 roku i do tej pory nie był aktualizowany. Zaś aktualny miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego miasta Ruda Śląska został uchwalony w 2006 roku. Od tego czasu w planie wprowadzono prawie 90 zmian.

Projekt nowego studium był już przedmiotem obrad Rady Miasta w październiku ubiegłego roku. Radni przegłosowali wówczas wprowadzenie do projektu części nieuwzględnionych w nim uwag. Konieczne było naniesienie poprawek w projekcie studium, w związku z czym jego uchwalanie zostało zdjęte z porządku obrad. Tereny, które wymagały ponowienia uzgodnień i opiniowania, to obszary położone w rejonie ul. Bobreckiej w dzielnicy Orzegów oraz w rejonie ul. Młyńskiej w dzielnicy Halemba. Pierwszy z nich, w pierwotnym projekcie przeznaczony był pod zabudowę produkcyjno – usługową, w wyniku październikowego głosowania miał być przeznaczony pod jednorodzinną zabudowę mieszkaniową. Podobnie miało się stać z terenem przy ul. Młyńskiej, przeznaczonym początkowo pod tereny lasów, zadrzewień i zieleni izolacyjnej.

Wprowadzone przez radnych zmiany zostały jednak negatywnie zaopiniowane przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Rudzie Śląskiej oraz Śląskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego. W uzasadnieniu wskazano na „wątpliwości odnośnie zagwarantowania właściwych dla zdrowia ludzi warunków zamieszkania”. Służby sanitarne wskazały, że „obszar w rejonie ul. Bobreckiej stanowi teren byłej koksowni, wymagający rekultywacji. (…) Ponadto, wokół tego terenu znajdują się tereny przeznaczone pod zabudowę produkcyjno - usługową, zatem mieszkańcy mogą być narażeni na ponadnormatywne działanie czynników środowiskowych. (…) Teren w rejonie ul. Młyńskiej położony jest w bliskiej odległości od terenu oczyszczalni ścieków, co powoduje, że jest on wystawiony na emisję gazów i odorów”.

W związku z powyższym dla terenów położonych w rejonie ul. Bobreckiej ponownie przyjęto przeznaczenie pod zabudowę produkcyjno - usługową, natomiast dla terenu usytuowanego w rejonie ul. Młyńskiej - pod tereny lasów, zadrzewień, zieleni izolacyjnej.

– Opinie inspektorów sanitarnych potwierdziły, że nieuwzględnienie przez nas uwag dotyczących przeznaczenia tych terenów pod budownictwo było uzasadnione – podkreśla prezydent Grażyna Dziedzic.