Wraz ze wstępnym projektem budżetu na 2013 rok pojawia się pytanie co rząd może zrobić, aby zapobiec przyszłorocznemu spowoleniu gospodarczemu.

Ekonomiści podkreślają, że raczej rząd nie podejmie drastycznych kroków takich jak podniesienie podatków. Stawiają raczej na zejście z drogi restrykcyjnych oszczędności w publicznych finansach.

"Rzeczpospolita" cytuje Piotra Kalisza, głównego ekonomistę banku Citi Handlowy: "Z dotychczasowych wypowiedzi decydentów można wnioskować, że rząd będzie chciał utrzymać pewną dyscyplinę fiskalną, ale nie będzie sę już starał podążać wyznaczoną wcześniej ścieżką zacieśniania tej dyscypliny". Eksperci prognozują, że przyszłoroczny wzrost PKB 1,5 proc.

Więcej w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej".