8. edycja konferencji Biurowce w Polsce

  • 19 listopada 2015

(fot. materiał prasowy)

W obliczu nasilającej się konkurencji i zmian w preferencjach najemców realizowanie nowych inwestycji biurowych należy bardzo starannie planować już na etapie prac projektowych - tak w skrócie można podsumować najważniejsze wnioski z ożywionych dyskusji, które miały miejsce podczas 8. edycji konferencji „Biurowce w Polsce”, zorganizowanej przez firmę Nowy Adres S.A.

Konferencje z cyklu „Biurowce w Polsce” przez osiem lat na stałe wpisały się w kalendarz wydarzeń na rynku nieruchomości biurowych jako największe i najbardziej prestiżowe spotkania tej branży. Tegoroczną edycję, która odbyła się w dniach 21-22 października w warszawskim hotelu Hilton odwiedziło blisko 260 osób - deweloperów, przedstawicieli agencji doradczych, banków, zarządców, najemców i architektów. Uczestnicy konferencji jak zwykle mogli skorzystać z unikalnego programu Match Maker, za pomocą którego można umówić się na spotkanie biznesowe z dowolną inną osobą obecną podczas tego wydarzenia. W ciągu obu dni konferencyjnych za pomocą Match Makera umówiono ponad 400 spotkań.

Nieoczekiwana zmiana ról

Konferencję otworzył panel dyskusyjny prowadzony przez Radosława Góreckiego, communication managera w firmie doradczej Colliers. Jego uczestnicy, wśród nich Rafał Mazurczak, dyrektor działu biur i hoteli w Echo Investment, Arkadiusz Rudzki, dyrektor ds. wynajmu i zarządzania wartością budynków w firmie Skanska Property Poland oraz Jarosław Zagórski, dyrektor handlowy i rozwoju z Ghelamco dyskutowali o aktualnej sytuacji na rynku biurowym na rynku stołecznym i w miastach regionalnych. Podczas gdy w takich miastach jak Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Poznań czy nawet Katowice biura wynajmują się świetnie za sprawą utrzymującej się popularności tych miast jako lokalizacji inwestycji z sektora BPO (Business Process Outsourcing), Warszawa stoi w obliczu możliwego kryzysu nadpodaży. Jeśli wszystkie rozpoczęte i zapowiedziane inwestycje zostaną planowo ukończone, w 2017 r. w stolicy może być nawet 19 proc. pustostanów, co będzie miało przełożenie na blisko milion metrów kwadratowych gotowych, pustych biur. Dla porównania, na rynkach regionalnych wskaźnik ten może wynieść ok. 8 proc. Uczestnicy panelu byli zgodni, że najbardziej ucierpią właściciele starszych obiektów powstałych w ubiegłym wieku, o klasie B lub niższych, którzy będą mieli kłopot z utrzymaniem dotychczasowych najemców. Ci bowiem - korzystając ze spadających stawek czynszowych - będą mogli wynająć nowoczesną powierzchnię biurową o wysokim standardzie w nowych projektach.

Kluczem jest dobre dopasowanie

Wielkim zainteresowaniem cieszył się również wykład gościa specjalnego konferencji, Fokke Moerel, architektki pracującej dla słynnej, ale i kontrowersyjnej holenderskiej pracowni MVDRV. Według niej kluczem do osiągnięcia sukcesu przez budynek biurowy jest umiejętne połączenie jego projektu z otoczeniem i harmonijne wpasowanie go w istniejącą tkankę miejską. Filozofię tę już niedługo będzie można obejrzeć na żywo w Poznaniu - MVDRV odpowiada za projekt biurowca Bałtyk, który po ukończeniu w przyszłym roku zaoferuje 25 tys. metrów kwadratowych nowych biur. Obiekt będą wyróżniać charakterystyczne dla tej pracowni „ścięcia” i ubytki w bryle budynku, które można zobaczyć chociażby na takich inwestycjach jak wiedeńska „Wieża z talią” czy siedziba banku DNB w Oslo.

Dopieścić pokolenie Y

Gość specjalny drugiego dnia konferencji - Peter Victor, Senior Managing Director, Head of International Desk, EMEA w globalnej firmie doradczej Cushman&Wakefield skupił się na zmianach, jakie na rynku biurowym wywiera wchodzenie na rynek pracy tzw. pokolenia Y, dla których lokowanie biur w uznawanych za prestiżowe centrach miast coraz częściej ma znaczenie drugorzędne.

– W krajach Europy Zachodniej deweloperzy coraz częściej muszą „gonić talenty” i oferować najlepszym i najbardziej wykwalifikowanym pracownikom z młodego pokolenia wartości dodane w postaci specjalnych udogodnień i niestandardowej organizacji pracy oraz przestrzeni biurowej. Sama lokalizacja w centrach biurowych dzisiaj nie jest już czynnikiem decydującym dla dużej grupy pracowników – mówił Victor, powołując się na przykłady nowych, dużych realizacji biurowych w Londynie.

Popyt się utrzyma?

Jak w najbliższym czasie będzie kształtował się popyt na powierzchnie biurowe?  Na to pytanie próbował odpowiedzieć Mateusz Polkowski, dyrektor w Dziale Badań Rynku i Doradztwa firmy doradczej JLL. Według niego zapotrzebowanie na biura będzie utrzymywać się zarówno na rynku stołecznym, jak i w miastach regionalnych. O ile w całym 2014 r. całkowity popyt na biura wyniósł 1 050 000 m kw., to już w pierwszych trzech kwartałach bieżącego roku ten wynik został już przekroczony o 30 000 m kw. W sumie w zeszłym roku zawarto 1194 umowy najmu, z czego 12 na więcej niż 10 000 m kw. Od stycznia do końca września 2015 r. było to odpowiednio 1070 i 17. Wysoki popyt na biura na rynku stołecznym będą stymulować spadki stawek czynszowych, wywołane dużą podażą w nowych projektach. Miasta regionalne będą cały czas korzystać z ogromnej popularności Polski jako lokalizacji dla inwestycji z sektora BPO - JLL szacuje, że do 2020 r. w tej branży będzie pracować 250 tys. ludzi. Dla porównania w sektorze motoryzacyjnym w całej Polsce zatrudnionych jest ok. 190 tys. ludzi.

© Wszystkie prawa zastrzeżone Regulamin korzystania z artykułów prasowych. Zapytaj o licencję na publikację - licencja@terenyinwestycyjne.info

Podobne artykuły

ogłoszenia terenów inwestycyjnych

Dodaj ogłoszenie

Tereny inwestycyjne - prezentacje Oferentów