Rynek motoryzacyjny w Polsce rozwija się, bo z sukcesem działają tu duże fabryki produkujące na eksport elementy wyposażenia samochodów i części oraz mniejsze przedsiębiorstwa, które realizują zamówienia właśnie dla tych dużych koncernów.

W trakcie XXVII kongresu w Krynicy-Zdrój, podczas panelu „Branża motoryzacyjna nabiera rozpędu" o potencjale eksportowym polskich firm” dyskutowano o przyszłości polskiej motoryzacji. I choć nie produkujemy już własnych aut, a ostatni pojazd, który zjeżdżał z naszych taśm montażowych to polonez, to już teraz specjaliści z branży zastanawiają się, jak sprostać nadchodzącym zmianom związanym choćby z produkcją aut elektrycznych. Nie będą potrzebować takiej ilości podzespołów mechanicznych, jak klasyczne auta z silnikami spalinowymi. W zamian potrzebować one będą między innymi oprogramowania.

- Branża motoryzacyjna rozwija się bardzo dynamicznie i jest to obecnie drugi co do wielkości sektor w kraju po przemyśle spożywczym z bardzo zbliżoną nadwyżką eksportu nad importem w granicach 7 mld euro - mówi Andrzej Kensbok, wiceprezes zarządu Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. Zauważa on, że branża motoryzacyjna opiera się na dwóch filarach. Pierwszy to koncerny motoryzacyjne, które produkują na eksport, a drugi to mniejsze firmy realizujące zamówienia dla tych koncernów.

- Wspieramy branżę motoryzacyjną umożliwiając firmom umieszczanie fabryk w naszych Specjalnych Strefach Ekonomicznych, ale nie tylko bo udzielamy także pożyczek, co cieszy się dużym zainteresowaniem - mówi wiceprezes ARP S.A. i dodaje, że agencja dobrze zna specyfikę branży motoryzacyjnej i dzięki temu skutecznie wspiera przedsiębiorstwa.

Inicjatywa Otwartych Innowacji jest kolejnym narzędziem skierowanym do branży motoryzacyjnej.

-Ma służyć bezzwrotnemu finansowaniu transferu technologii - mówi Kensbrok. To oznacza, że firmy, które chcą kupić: nową technologię, patent, myśl techniczną - wspólnie ze sprzedającym przychodzą do Agencji Rozwoju Przemysłu, a ta pomaga sfinansować zakup i wdrożyć technologię do produkcji. Pilnuje także, by inwestycja przyniosła oczekiwane zyski.