Coraz większe zróżnicowanie nabywców
Z raportu wynika, że w 2019 roku inwestorzy europejscy zdominowali rynek Europy Środkowo-Wschodniej, przejmując hotele o wartości 84% całkowitego wolumenu transakcji. Jednocześnie jednak w naszym regionie można było zaobserwować zainteresowanie nabywców z Izraela i Korei Południowej.
Inwestorzy prywatni w 2019 roku stanowili największy segment nabywców, podczas gdy nabywcy instytucjonalni i notowani na giełdzie odpowiadali za 43% całego wolumenu transakcji (620 mln euro).
– W Polsce w 2019 roku obserwowaliśmy jednocześnie silny popyt transakcyjny wśród inwestorów oraz ograniczoną podaż atrakcyjnych aktywów hotelowych przeznaczonych na sprzedaż, co po części zostało odzwierciedlone w stopach kapitalizacji, które uległy kompresji. Wzrost podaży pokoi hotelowych i obniżające się wyniki hoteli na niektórych rynkach nie powstrzymywały inwestorów od dokonywania przejęć w tych regionach, ponieważ nabywcy dostrzegali długoterminowy potencjał wzrostu. Pandemia COVID-19 ma negatywny wpływ na rynek hotelowy w kraju, jednakże, Polska charakteryzuje się silnym popytem wewnętrznym i jest mniej zależna od turystyki międzynarodowej, co powinno przyspieszyć poprawę sytuacji rynkowej po opanowaniu pandemii. – komentuje Łukasz Bondyra, Hospitality Advisor w Cushman & Wakefield.
Reklama
Reklama
Zmiany struktur operacyjnych
W porównaniu z Europą Zachodnią dostępność różnych modeli funkcjonowania hoteli w regionie EŚW była do niedawna ograniczona z powodu niechęci największych operatorów do podpisywania umów najmu w tym regionie oraz braku zewnętrznych firm zarządzających. Sytuacja zaczęła się zmieniać w ostatnich latach dzięki rosnącej popularności rynków EŚW.
Według autorów raportu zmieniły się nie tylko modele funkcjonowania hoteli, lecz także transakcje, które stają się coraz bardziej innowacyjne w obliczu kompresji stóp kapitalizacji i rosnącej niepewności. Struktury hybrydowe nie są niczym nowym, ale są coraz bardziej złożone i częstsze w całym regionie EŚW z powodu silnej presji konkurencji oraz rosnących obaw ekonomicznych i geopolitycznych.
Reklama
– W ostatnich latach coraz bardziej zacierają się granice pomiędzy różnymi strukturami operacyjnymi, niezależnie od tego, czy oparte są na umowach najmu ze zmiennymi komponentami, czy też kontraktach na zarządzanie z gwarancjami przychodów. – mówi Frederic Le Fichoux, dyrektor sekcji rynku hotelowego w regionie Europy kontynentalnej, Cushman & Wakefield. – Sukces transakcji zależy od kreatywności różnych interesariuszy, co sprawia, że stają się one coraz bardziej złożone i skomplikowane - wymagają przy tym dogłębnego zrozumienia specyfiki rynku i rozległego doświadczenia w branży, która nieustannie ewoluuje. Znaczenie tych czynników jeszcze bardziej wzrośnie w przyszłości, zważywszy na wstrząs spowodowany przez wybuch pandemii COVID-19. Z pewnością zwiększy się presja na tworzenie bardziej elastycznych struktur transakcji, aby uwzględniały one nieprzewidziany rozwój sytuacji. – dodaje Frederic Le Fichoux.