Rozmowa z burmistrzem Wrześni, Tomaszem Kałużnym, na temat nowej inwestycji Volkswagena.

Co było najtrudniejsze w negocjacjach z Volkswagenem?

Braliśmy już udział w wielu negocjacjach. W przypadku Volkswagen zaskoczyła nas ich skala i dokładność. Każda kwestia była rozkładana na czynniki pierwsze. Omawialiśmy jakiś temat na spotkaniu, a na kolejnym przedstawiciele VW mieli następnych dziesięć pytań do tego wyjaśnienia. W sumie pojawiło się jakieś 500-600 zagadnień i wymogów, które trzeba było spełnić. Bez spełnienia najważniejszych 200-300 miasto wypadało z listy potencjalnych lokalizacji. Ta lista ciągle się zawężała, a oczekiwania inwestora były coraz bardziej szczegółowe.

Co było najbardziej problematyczne dla Wrześni?

Jak wszyscy wiedzą, u nas występują problemy własnościowe terenów pod inwestycje, ponieważ jest wielu właścicieli i dzierżawców. Do ostatniej chwili trwało skupywanie ziem przez Wałbrzyską SSE, tak aby koncern podpisał  umowę tylko z jednym podmiotem.

Jakie były oczekiwania inwestora co do lokalizacji?

Położenie przy autostradzie i przy linii kolejowej. W Wielkopolsce takich miejsc było, z tego co wiem, tylko 5-6. Trudno znaleźć teren obejmujący ponad 200 ha. Stargard Szczeciński, z który rywalizowaliśmy, wygrywał tym, że miał tereny należące do gminy, po dawnym radzieckim lotnisku. Jednocześnie na radzieckim lotnisku można znaleźć wszystko, więc lepiej budować na terenach porolniczych, ale nie wiem, czy to zaważyło na decyzji koncernu.

Jak dowiedział się Pan o wygranej Wrześni?

O 10 rano 18 marca. Siedzieliśmy z marszałkiem i wojewodą województwa wielkopolskiego oraz prezes Wałbrzyskiej SSE czekając na telefony do nas i do Stargardu. Koledzy z Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych mówili, że ostatnio taką sytuację mieli w 2008 r. z lokalizacją fabryki Mercedesa. Jeszcze dzień wcześniej omawiano szczegóły, a w ostatniej chwili wybrano Węgry.

Jak będą wyglądały przygotowania do inwestycji?

Cały harmonogram mamy rozpisany co do dnia, od dzisiaj do dnia rozpoczęcia produkcji. W pierwszym etapie trzeba będzie zrobić przygotowania, które pozwolą na wydanie pozwolenia na budowę. W tym mieści się uzbrojenie terenów w niezbędną infrastrukturę oraz przygotowanie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego.

Jak Pan sądzi, kiedy będzie gotowy MPZP?

Nie muszę sądzić, bo wiem, że będzie ukończony do 30 sierpnia.

Czyli zgodnie z zapowiedziami Volkswagen, uda się rozpocząć prace jesienią 2014 roku?

Żaden inny scenariusz nie wchodzi w rachubę.

Jakie jeszcze działania wspierające inwestycję planują Państwo?

Powstanie wielki i nowoczesny ośrodek szkoleniowy szkolący pracowników Volkswagena, ale nie tylko. Ośrodek będzie podlegał starostwu powiatowemu.

Jakie, oprócz zwolnień strefowych, zwolnienia zaproponowali Państwo Volkswagenowi?

Od 2007 r. obowiązują zwolnienia na okres od roku do pięciu lat dla każdego przedsiębiorcy, który utworzy nowe miejsc pracy. Volkswagen otrzyma trochę inne zwolnienia podatkowe – tylko od podatku od nieruchomości na okres siedmiu lat.