Gnębieni przez urzędników przedsiębiorcy postanowili zewrzeć szeregi. W Rajczy, w powiecie żywieckim, spotkali się w ostatni weekend. Wśród tych, którzy padli ofiarą nadużywania prawa w relacjach państwo — biznes, są biznesmeni prowadzący interesy na szeroką skalę, jak Lesław Kwitkowski, zatrudniający w spółkach z branży stalowej 650 osób, i przedsiębiorcy rodzinni, jak państwo Adamowscy, prowadzący zakład wulkanizacyjny przy trasie Warszawa — Katowice. Ich historie były przedstawiane w programie „Państwo w państwie”, emitowanym przez Telewizję Polsat, i opisywane na łamach „PB”. Pomni własnych doświadczeń chcą doprowadzić do zmian w prawie, które uchronią innych od urzędniczej głupoty, a czasem po prostu złej woli. więcej>>
Reklama
Gnębieni przez urzędników przedsiębiorcy postanowili zewrzeć szeregi. W Rajczy, w powiecie żywieckim, spotkali się w ostatni weekend. Wśród tych, którzy padli ofiarą nadużywania prawa w relacjach państwo — biznes, są biznesmeni prowadzący interesy na szeroką skalę, jak Lesław Kwitkowski, zatrudniający w spółkach z branży stalowej 650 osób, i przedsiębiorcy rodzinni, jak państwo Adamowscy, prowadzący zakład wulkanizacyjny przy trasie Warszawa — Katowice. Ich historie były przedstawiane w programie „Państwo w państwie”, emitowanym przez Telewizję Polsat, i opisywane na łamach „PB”. Pomni własnych doświadczeń chcą doprowadzić do zmian w prawie, które uchronią innych od urzędniczej głupoty, a czasem po prostu złej woli. więcej>>