Pierwsze szacunki mówią, że z okazji Mistorzstw do Polski przyjechało około 0,5 mln fanów piłki nożnej. Spodziewano się dwa razy więcej widzów. Dlatego pojawiają się głosy, że Polska skorzystała głównie w okresie przed Euro. "Rzeczpospolita" cytuje Pawła Borysa, dyrektora zarządzającego PKO BP: "To był dobry katalizator, żeby przyśpieszyć inwestycje publiczne".
Eksperci szacują, że Euroturyści zostawili w naszym kraju ok. 900 mln zł. Co oznacza dodatkowe 0,2-0,3 proc. PKB. Zyskały przede wszystkim takie branże jak hotelarska, gastronomiczna i handel (sprzęt RTV, producenci napojów). Zaskakuje natomiast mały wpływ Euro2012 na zmniejszenie bezrobocia, które w czerwcu zmalało jedynie o 0,2 pkt. proc.
Więcej w czwartkowym wydaniu "Rzeczpospolitej".