Ofiarą cięć budżetowych może paść polityka spójności. Eurodeputowani zgadzają się na zamrożenie środków na ten cel.

Nowy budżetu UE na lata 2014–2020 nie został jeszcze ustalony, a eurodeputowani już zgadzają się na zmniejszenie środków na politykę spójności, której Polska jest największym beneficjentem. Jeśli przeszłaby postulowana przez nich wersja, to zamiast obiecanych 80 miliardów euro dostalibyśmy 73,5 mld euro w kolejnej siedmiolatce.

Taki byłby efekt rezolucji przyjętej wczoraj przez Komisję Budżetową Parlamentu Europejskiego. Będzie ona jeszcze głosowana na sesji plenarnej 23 października i wtedy stanie się stanowiskiem całego PE na negocjacje z Radą UE, czyli unijnymi rządami. Ta druga instytucja swoje stanowisko powinna uzgodnić na specjalnym budżetowym szczycie pod koniec listopada. Eurobudżet ma być jednym z tematów szczytu Unii Europejskiej 18 i 19 października.