W Polsce tylko sąd może zabronić prowadzenia działalności gospodarczej. Dlatego bankruci otwierają kolejne firmy. 

Przykładem takiej działalności może być właścicielka biura turystycznego Aquamaris, która w niecały miesiąc po ogłoszeniu upadłości w tym samym miejscu założyła kolejne biuro podróży.

"Rzeczpospolita" cytuje mec. Piotra Zimmermana z Kancelarii Ziemmerman i Wspólnicy: "Upadłość jest czymś normalnym w gospodarce rynkowej. Naganne jest zwlekanie przez zarząd ze składaniem wniosku o upadłość". BCC zgłosił projekt, aby przedsiębiorcy, którzy naruszyli wymagania prawa upadłościowego mieli obowiązkowo orzekany zakaz prowadzenia biznesu.

Więcej w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej".