Utarło się przekonanie, że banki łupią klientów. Po przychodach prowizyjnych trudno to stwierdzić. Widać natomiast, który bank zarabia więcej na klientach, a który mniej - pisze "Puls Biznesu'.

Na przychody prowizyjne można spojrzeć okiem klienta, mniej chętnym, lub inwestora — łaskawym, jeśli wynik prowizyjny rośnie. Interes obu jest zbieżny tylko w jednym przypadku: częste posługiwanie się kartą przez klienta oznacza dla niego dodatkowe profity (zwrot części wydatków, punkty w programie lojalnościowym itp.), a dla banku (i jego akcjonariuszy) — większy zarobek na opłacie interchange. To właśnie przychody z kart stanowią najważniejsze źródło przychodów prowizyjnych Banku Handlowego, który znalazł się na czele naszego rankingu. W ubiegłym roku zarobił on na prowizjach 664 mln zł, z czego najwięcej — 236 mln zł — uzyskał z tytułu obsługi kart płatniczych i kredytowych. więcej >>