Bank Rozliczeń Międzynarodowych apeluje do banków centralnych o skończenie z polityką taniego pieniądza. Twierdzi, że to szkodzi krajowym gospodarkom. 

Bazylejski Bank Rozliczeń Międzynarodowych (BIS) w swoim najnowszym raporcie ostro krytykuje obecną politykę światowych banków centralnych. Według BIS luzowanie polityki pieniężnej powoduje, że państwa nie mogą wyjść z kryzysu gospodarczego i przyczynia się to do powstawania baniek na rynkach i opóźnienia niezbędnych procesów naprawczych.

Jednak większość analityków nie zgadza się z opinią BIS. "Rzeczpospolita" cytuje brazylijskiego ekonomistę Marcusa Nunes: "To, co proponuje BIS, to zacieśnianie polityki fiskalnej i monetarnej na taką skalę, że załamanie ożywienia gospodarczego z 1937 r. będzie przy tym przechadzką po parku w słoneczny dzień".

Więcej w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej".