Banki zaangażowały nawet 55-60 mld złotych w branży budowlanej w postaci kredytów i gwarancji. Co dalej z ich współpracą?

Odkąd branża budowlana przeżywa kryzys, a upadłość ogłosili najwięksi, w tym Hydrobudowa, PBG, czy DSS, banki nie wiedzą jak dalej współpracować z sektorem i liczą straty w postaci zaangażowanych środków w kredytach udzielanych na kolejne projekty budowlane. Analitycy obawiają się efektu kuli śnieżnej, czyli zaprzestania finansowania sektora z uwagi na jego niestabilność oraz zarażania niestabilnością stabilnych spółek przez te z problemami.

"Gazeta Wyborcza" cytuje Wojciecha S. Kaczorowskiego z banku Millenium: "Bank może nadal współpracować z firmami budowlanymi, musi jednak brać pod uwagę zwiększone ryzyko w tym sektorze, co w praktyce oznacza politykę "wysoko zawieszonej poprzeczki kredytowej" dla rozpatrywanych projektów budowlanych". Do tej pory w branżę Pekao S.A. zaangażowało 5,3 mld zł, PKO BP 6,1 mld złotych, a BOŚ i Bank Handlowy po 200 mln złotych.

Więcej w piątkowym wydaniu "Gazety Wyborczej".