Radzi Andrzej Włodarski, Nuvalu Polska:

Początek 2012 roku to okres przede wszystkim wyczekiwania i braku stabilizacji na rynkach finansowych, tak znacząco przekładający się na rynek nieruchomości komercyjnych w Polsce. Na przykładzie stołecznego rynku biurowego możemy obserwować zmiany w stosunku do roku 2010, kiedy to mieliśmy jeszcze do czynienia z pokryzysowym scenariuszem. Owocem tego po stronie podaży był najniższy od lat wolumen oddanej do użytku nowoczesnej powierzchni biurowej.

Po stronie popytu 2012 rok utrzyma tendencję, w której to dla najemców najważniejszym aspektem przemawiającym za wyborem lokalizacji będzie wysokość czynszu, a dopiero na kolejnych prestiż czy dodatkowe udogodnienia.
W 2011 roku w Warszawie oddano do użytku tylko 10 biurowców, a łączna liczba mkw. nie przekroczyła 120 tys. 2012 rok to przede wszystkim zwiększona liczba oddawanych budynków. Obecnie w Warszawie buduje się ponad 30 biurowców z czego 17 ma szanse na realizację do końca roku. To w sumie zaowocuje podażą na poziomie 220 000 mkw. Za wyjątkiem budynków „Senator”, „Ufficio Primo” czy „Green Corner” wszystkie inwestycje, których plan ukończenia przewidywany jest na 2012 rok, realizowane są poza szeroko pojętym Centrum.
Trend utrzyma się w 2012 roku i firmy szukając oszczędności zwiększą swoje zainteresowanie takimi lokalizacjami jak Służewiec czy Włochy, gdzie w stosunku do nowoczesnej powierzchni biurowej w Śródmieściu czynsz jest o 30% niższy. W największych miastach Polski mamy podobną sytuację rozgraniczenia realizowanych inwestycji biurowych. W głównych miastach regionalnych: Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Łodzi czy Poznaniu połowa biurowców ulokowana będzie poza Centrum.
Rekordowy 2011 rok pod względem wynajętej powierzchni (ponad 180 000 mkw.) powinien zostać w 2012 roku pobity. Tak duża podaż wysokiej klasy powierzchni spowoduje walkę deweloperów o klienta, co powinno skutkować zwiększeniem popytu. W wyniku takiej konkurencji najemcy będą mogli liczyć na atrakcyjne rabaty.