Ze Stefanem Kolawińskim, burmistrzem miasta Bochnia, o Bocheńskiej Strefie Aktywności Gospodarczej, rozmawia Marta Śniegocka. 
 
Otrzymali Państwo dofinansowanie do Bocheńskiej Strefy Aktywności Gospodarczej. Czym będzie różnić się BSAG od „zwykłych” terenów inwestycyjnych?


Myślę, że jednym z najbardziej istotnych atutów Bocheńskiej Strefy jest to, że zajmuje powierzchnię niemal 60 ha i w całości pozostaje własnością Gminy Miasta Bochnia. Strefa posiada świetną lokalizację pod względem komunikacji – bezpośrednio przy zjeździe z autostrady A4, w połowie drogi między Krakowem a Tarnowem. Do Krakowa jest 38 kilometrów a do najbliższego lotniska Kraków- Balice 42 km, czyli dojazd powinien zabrać odpowiednio nie więcej niż 25 i 30 minut. Teren BSAG został podzielony na kilkanaście funkcjonalnych modułów o różnej powierzchni, które oczywiście można ze sobą dowolnie łączyć. Każdy moduł będzie miał dostęp do nowoczesnej infrastruktury technicznej, między innymi do sieci wodociągowej i gazowej, sieci kanalizacji sanitarnej i deszczowej, sieci energii elektrycznej oraz sieci kanalizacji teletechnicznej.

Sądzę, że przedsiębiorców do zainwestowania w Bochni skłonić może konsekwentna realizacja zapisów strategii rozwoju Bochni. Śmiałe projekty, dążące do pełnego wykorzystania walorów geograficznych i potencjalnych możliwości sprawiają, że Bochnia staje się nowoczesnym i atrakcyjnym centrum biznesu i przedsiębiorczości.
W mojej opinii wszystkie te czynniki utwierdzają w przekonaniu, że warto tu ulokować swoje inwestycje.

Na inwestorów z jakiej branży liczy miasto i dlaczego?


Odpowiednie przygotowanie terenów inwestycyjnych w Bochni pozwoli na ulokowanie tutaj zakładów z różnych branż. Liczymy jednak w szczególności na inwestorów z sektorów określanych jako „sektory wysokiej szansy dla regionu Małopolski” tj. motoryzacyjnego, high-tech czy BPO (Business Process Outsourcing). Część terenów strefy, stanowiąca SSE będzie sprzedawana inwestorom, którzy uzyskają zezwolenie na działanie w strefie. Aby inwestor mógł je otrzymać od Krakowskiego Parku Technologicznego musi przejść weryfikację, gdzie kryteriami są m.in. stopień innowacyjności technologii planowanych przedsięwzięć oraz możliwość kooperacji z krakowskimi wyższymi uczelniami w projektach badawczych i edukacyjnych.
Zależy nam na zrównoważonym rozwoju różnych branż przemysłu, tak aby w Bochni powstawały miejsca pracy dla ludzi o różnych poziomach wykształcenia czy doświadczenia.

Czy inwestorzy już przejawiają zainteresowaniem inwestycjami na terenie BSAG?


Pozyskaliśmy już pierwszego inwestora, którego bez wątpienia można nazwać strategicznym – to spółka Werner Kenkel Południe, jedna z wiodących firm branży papierniczej i opakowań. W drodze przetargu spółka zakupiła w czerwcu br. nieruchomość o powierzchni prawie 9 ha. Firma zamierza zainwestować 100 mln zł, realizując inwestycję w dwóch etapach. W I etapie wybudowane zostaną hale produkcyjne i magazyny o powierzchni ok. 20.000 mkw. z przeznaczeniem pod zakład zajmujący się produkcją opakowań z tektury. Docelowo inwestor deklaruje budowę kolejnych hal produkcyjno-magazynowych do łącznej powierzchni ok. 36.000 mkw. oraz uruchomienie linii do produkcji tektury falistej.

Swoje zainteresowanie nabyciem terenów w BSAG zgłaszają również inne firmy m.in. z branży motoryzacyjnej.

Przy podpisywaniu umowy o dofinansowanie marszałek Sorys zauważył, że atutem BSAG będzie świetne położenie komunikacyjne. Co jeszcze uznaje Pan za silne strony BSAG?

Trzeba zauważyć, że Bochnia jest miastem z niezwykle długimi tradycjami przemysłowymi, szczycimy się przecież działającą od XIII wieku kopalnią soli, starszą od wielickiej. Bardzo dobrze rozwinięty jest sektor przedsiębiorstw produkcyjnych w branżach tak różnych jak hutnicza (giełdowa spółka Stalprodukt S.A.), chłodnicza (firmy Igloo, Cold i Bolarus), spożywcza czy usługowa. Mogą one stanowić podstawę rozwoju sieci kooperantów.Jeszcze raz wspomnę o tym, że całość terenu inwestycyjnego pozostaje własnością Gminy Miasta Bochnia. Działki są scalone i przygotowane do sprzedaży zainteresowanym przedsiębiorcom.Ponadto znaczna część BSAG wchodzi w skład Specjalnej Strefy Ekonomicznej – Krakowskiego Parku Technologicznego. Daje to szanse inwestorom na ulgi w podatkach, a nam m.in. możliwość promocji terenów inwestycyjnych z wykorzystaniem kanałów informacyjnych KPT. Rozbudowana sieć szkół średnich na terenie powiatu bocheńskiego, Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Bochni oraz bliskość dużych ośrodków akademickich (Kraków, Tarnów) zapewniają ponadto łatwy dostęp do zasobu wykwalifikowanej kadry pracowniczej średniego i wyższego szczebla.Muszę podkreślić jeszcze, że Bochnia to miasto aktywnych ludzi, w którym żyje 30 tysięcy mieszkańców. Strategiczne komunikacyjnie położenie miasta – stolicy stutysięcznego powiatu bocheńskiego – od zawsze kształtowało przedsiębiorczą i otwartą postawę bochnian. Atrakcyjność Bochni uzupełniają malownicze usytuowanie, piękno przyrody Pogórza Karpackiego, czystość środowiska naturalnego oraz liczne zabytki, z najstarszą w Polsce kopalnią soli, działającą obecnie jako uzdrowisko.

Jestem przekonany, że wszystkie te walory pomogą nakłonić przedsiębiorców do zainwestowania w Bochni.

Na terenie Bochni znajduje się również podstrefa Krakowskiego Parku Technologicznego. Jak układa się współpraca miasta z władzami strefy w zakresie przyciągania inwestorów do Bochni?

Współpraca z przedstawicielami KPT układa się bardzo dobrze. To im zawdzięczamy kontakt i dobre relacje z pierwszym inwestorem na strefie. Władze KPT były zaangażowane w rozmowy prowadzone ze spółką Werner Kenkel, co znalazło również potwierdzenie w dość szybkim uzyskaniu przez firmę pozwolenia na działalność w SSE. W oparciu o wiedzę i doświadczenie KPT podjęliśmy decyzje o sprzedaży gruntów w drodze przetargu ograniczonego.

Jakie jeszcze projekty sprzyjające przyciąganiu inwestorów planuje miasto w ciągu najbliższych dwóch lat?


Jeszcze w tym roku planujemy przeprowadzić kampanię informacyjno-promocyjną, zawierającą ofertę sprzedaży gruntów w Strefie. Chcemy w ten sposób dotrzeć do jak największej liczby potencjalnych inwestorów. Jeśli chodzi o udogodnienia infrastrukturalne dla prowadzenia działalności gospodarczej w Bochni, to muszę wspomnieć, że miasto wraz z powiatem bocheńskim i województwem małopolskim uczestniczy w tworzeniu dokumentacji przygotowującej budowę łącznika autostradowego – tj. drogi łączącej zjazd z autostrady A4 z drogą krajową E4. Powstanie tej trasy pozwoli na lepsze rozprowadzenie ruchu pojazdów poruszających się obiema drogami krajowymi i skomunikowanie obszaru powiatu nie tylko na linii wschód-zachód, ale także północ-południe. Rozpoczęła się również modernizacja linii kolejowej biegnącej przez Bochnię, wraz z gruntowną przebudową wszystkich przejazdów kolejowych. Nie jest to co prawda inwestycja realizowana przez miasto, ale jej zakończenie do końca 2014 r. diametralnie poprawi przejezdność i bezpieczeństwo – wszystkie przejazdy będą szerokie, wygodne i bezkolizyjne.
Jako osoba odpowiedzialna za zarządzanie 30-tysięcznym miastem, czyli dość dużą „korporacją”, wielką wagę przykładam do ułatwiania firmom funkcjonowania na terenie Bochni. Raz na kwartał organizuję spotkania z przedstawicielami lokalnego biznesu, na którym przekazywane są aktualne informacje o działaniach podejmowanych przez samorząd, a przedsiębiorcy mają możliwość zgłaszania swoich postulatów i uwag. Te spotkania są niezwykle potrzebne i owocne, bo dzięki wymianie doświadczeń i wiedzy pozwalają na konstruktywne rozwiązywanie problemów. Taka płaszczyzna współpracy sprawdza się bardzo dobrze i jest doceniana przez przedsiębiorców. Równolegle odbywam również spotkania indywidualne z szefami firm, w miejscach prowadzenia przez nich działalności. Wizyty in situ pozwalają na lepsze poznanie oczekiwań przedsiębiorców i wypracowanie sposobów poprawy warunków funkcjonowania ich przedsiębiorstw.