Ze Stanisławem Haczkiewiczem, prezesem firmy  Czarna Góra S.A., o inwestycji w ośrodek narciarski oraz condohotel, rozmawia Marta Śniegocka.

Skąd pojawił się pomysł zainwestowania w ośrodek narciarski w Czarnej Górze?

Musimy cofnąć się o 10 lat. Inspiracją dla mnie była znajomość właścicieli ośrodku narciarskiego w Zieleńcu, która doprowadziła do pewnych przemyśleń na temat biznesu narciarskiego. A ponieważ jestem sportowcem, łatwiej mi było podjąć decyzję o tej inwestycji. Poprzednia firma, którą kierowałem, miała wejść na giełdę i pojawiły się dodatkowe środki, które chcieliśmy przeznaczyć na działalność inną, niż deweloperka mieszkaniowa. Zdecydowałem, że bliski jest mi temat gór i ośrodka narciarskiego. Akurat w tym czasie Skarb Państwa zdecydował się sprzedać Czarną Górę. Wystartowaliśmy w przetargu jako jedna z dziesięciu zainteresowanych firm, i szczęśliwie wygraliśmy.

Jak wyglądały początki Czarnej Góry?

W ramach przetargu nabywało się firmę, która dysponowała wyciągami oraz terenami narciarskimi. W pierwszych dwóch latach wybudowaliśmy nowe koleje i zauważyliśmy ogromny przyrost odwiedzających, po czym nastąpiła stagnacja. Po analizie doszliśmy do wniosku, że brakującym elementem jest baza noclegowa. Dysponowaliśmy wówczas 300 miejscami noclegowymi. To utrudniało prowadzenie płynnej działalności i przyciągnięcie klientów poza weekendami. Docelowo zamierzamy więc oferować w ośrodku 1100 łóżek.

Zdecydowali Państwo, aby rozbudowę bazy rozpocząć od budowy 6 budynków apartamentowych. Skąd taka decyzja?

Kompleks apartamentowy jest naturalnym uzupełnieniem oferty ośrodka narciarskiego. To formuła, która sprawdziła się wielokrotnie w Stanach Zjednoczonych i w Alpach. Również w Polsce ten system robi się coraz popularniejszy, ale nie wszystkie firmy są w stanie dokończyć inwestycję. Najlepiej radzą sobie najwięksi gracze, którzy wybudują obiekt i są w stanie nim sprawnie zarządzać. W przypadku takich obiektów trzeba myśleć kompleksowo.

Jednak zamiast kolejnych trzech budynków apartamentowych zdecydowali Państwo o budowie hotelu, również w systemie condo. Czemu hotel zamiast apartamentów?

W przypadku apartamentów usługi są dosyć ograniczone. Stąd pomysł na uzupełnienie bazy apartamentowej wysokiej klasy hotelem z pełnym zapleczem usługowym i rekreacyjnym jak duża restauracja, centrum konferencyjne, czy basen i SPA. To dziś standard, jakiego oczekują klienci, i odpowiedź na wahania pogodowe występujące  w górach.

Apartamenty zostały już wykupione w ok. 95 proc. Klient może podjąć decyzję, czy zachować go dla siebie, czy też oddać Państwu w zarządzanie. Jak wyglądają te proporcje?

Zdecydowana większość kupujących decyduje się byśmy w ich imieniu zarządzali apartamentami. I ci klienci mają wypłacane stałe zyski na poziomie 7 proc. netto + VAT od zainwestowanej kwoty (z możliwością zwrotu VAT). Właściciele zarabiają niezależnie od poziomu obłożenia apartamentów. Wypłatę zysków prowadzimy już od dwóch lat. Ok. 5 proc. właścicieli apartamentów nie wynajmuje ich, korzysta z lokalu na wyłączność wraz z rodziną.

Wśród Państwa klientów dominują Polacy czy cudzoziemcy?

Są to głównie osoby z Polski, chociaż mamy również klientów z Francji, Belgi, Niemiec i Austrii.

Lada moment ruszają Państwo z budową condohotelu. Kiedy rozpocznie się sprzedaż apartamentów hotelowych?

Na razie trwa przedsprzedaż na zasadzie rezerwacji. Dzięki temu można wybrać najbardziej atrakcyjne apartamenty, w korzystnych cenach, gdyż wraz z rozwojem inwestycji bierzemy pod uwagę możliwość ich podwyższenia.

Czarna Góra jest ośrodkiem głównie narciarskim. Mają Państwo pomysł na przyciągnięcie klientów również latem?

Ośrodek ma potencjał nie tylko zimą. Lada moment na terenie naszego ośrodka ruszy zjeżdżalnia grawitacyjna, a niebawem także park linowy. Dla dzieci, poza placem zabaw, dostępne są także zabawy i pakiety edukacyjne prowadzone przez profesjonalnych animatorów.

Turystom nie sprzedajemy już tylko noclegu, sprzedajemy ideę: wypoczynku, wrażeń, rozmaitych atrakcji. Jedną z nowości jest oferowanie gościom pełnych pakietów wypoczynkowych: z możliwością nie tylko korzystania z pełnej infrastruktury obiektu, ale też wyboru wycieczek fakultatywnych. Jako jedni z pierwszych w Polsce wprowadzamy w naszych obiektach ośrodka Czarna Góra tego rodzaju usługi, będące połączeniem oferty ośrodka narciarskiego (nauka i doskonalenie jazdy na nartach, wypożyczalnie sprzętu, wyciągi) z pobytem w hotelu oraz pełnym wyżywieniem. Z kolei w lecie organizujemy dla gości  wycieczki do Pragi, sponsorujemy wstęp na lokalne wydarzenia, dla dzieci dostępne są  organizowane przez nas animacje i pakiety edukacyjne. W tym kierunku, czyli w stronę zagospodarowania wolnego czasu jako zorganizowanego pobytu z czynnym wypoczynkiem,  rozwijać się będzie branża hotelarska w Polsce.

Warto pamiętać, że ośrodek znajduje się na terenie parku krajobrazowego i Natury 2000. Na stokach powstał Park Rowerowy z 7 trasami zjazdowymi do downhillu. To właśnie tu, co roku w czerwcu, rozgrywany jest Puchar Polski w DH, czyli zjeździe na rowerach na specjalnie przygotowanych trasach. Dla miłośników pokonywania stoku na dwóch kółkach bezpłatnie udostępniane są umywalki, prysznice, pole namiotowe oraz myjnia dla rowerów.

W okolicy, w promieniu nie dłuższym niż godzina drogi, zwiedzić można m.in. hutę, w której ręcznie produkowane są kryształy w Stroniu Śląskim, uchodzącą za najpiękniejszą w Polsce Jaskinię Niedźwiedzia i kopalnię uranu w Kletnie, twierdzę w Kłodzku, zaporę wodną w Międzygórzu, zabytkowy XIX-wieczny wapiennik Łaskawy Kamień i zalew w Starej Morawie, uzdrowisko Lądek Zdrój, czy w końcu Kopalnię Złota w Złotym Stoku.

Czy to jest Państwa sposób na walkę z sezonowością?

Jeśli sezon się udał, to i sezonowość nie jest zła. Jednak natomiast uda się mieć dwa sezony: zimowy i letni, to jest już bardzo dobrze. Zapewnienie obłożenia w zimie nie jest problemem, ponieważ ośrodek Czarna Góra jest już dobrze znany w Polsce, a większość apartamentów jest rezerwowana jeszcze przed sezonem. Obecnie większość naszych działań promocyjnych dotyczy sezonów poza zimą. Na szczęście Polacy coraz chętniej wypoczywają w górach także w innych porach roku. Dodatkowo, po wybudowaniu condohotelu ten ruch będzie ciągły. Hotel będzie miał klasę premium i droższe noclegi. Pozwoli to na poszerzenie liczby turystów o grupę tych najbardziej wymagających, a także o klientów biznesowych, choć usługi hotelu będą dostępne także dla gości apartamentów i osób z zewnątrz, mieszkających w pensjonatach, które nie oferują takich atrakcji jak np. basen czy SPA.

Czy odpowiedzią na sezonowość mogą być wody termalne?

Na miejscu znajduje się źródło wód termalnych. Przeprowadzono badania geofizyczne oraz wydano pozwolenia na odwiert. Jednak jest to inwestycja rzędu 80 mln zł, do której trzeba poważnie się przygotować. Budowa term niesie ze sobą duże ryzyko, ponieważ koszt pierwszego odwiertu to 14 mln zł. W chwili obecnej prowadzimy poszukiwania inwestorów zewnętrznych zainteresowanych takim przedsięwzięciem. Przykłady w Polsce pokazują, że opłaca się łączyć ośrodki narciarskie z termami, powoduje to niesamowity rozkwit.

Czy jest możliwość współpracy przy tym projekcie z samorządami?

Na tym etapie raczej nie, ponieważ samorządy nie są wystarczająco bogate. Wystarczy, że samorząd sprzyja inwestorowi i pomaga w załatwieniu formalności i ulg podatkowych. I to chyba właśnie jest zadanie samorządów. Natomiast to jest przedsięwzięcie typowo biznesowe, dlatego będziemy szukać partnerów wśród instytucji finansujących i biznesowych.

Czy nie chcą Państwo wykorzystać do tego projektu np. środków unijnych?

Obecnie korzystamy z dofinansowania z UE przy trzech projektach: budowie hotelu, rozbudowie karczmy i budowie zjeżdżalni grawitacyjnej oraz paszportu do eksportu (zachęcenie zagranicznych turystów do skorzystania z narciarskiej oferty naszego ośrodka). Jeśli będzie możliwość wykorzystania funduszy unijnych przy projekcie term, to bez wątpienia z tego skorzystamy. Niestety zmniejszyło się dofinansowanie na lata 2014-2020.

Oprócz terenów w Czarnej Górze planują Państwo nowe inwestycje w Białej Wodzie. Co tam może powstać?

To cały projekt narciarski, w skład którego wchodzą wyciągi, stoki, hotele i pensjonaty. Plan inwestycyjny oraz projekty zabudowy i wyposażenia w infrastrukturę powstają,  ale ogrom tej inwestycji (około 100 mln zł) powoduje, że będzie on rozłożony w czasie. Na razie kompletujemy dokumentację niezbędną do realizacji tej inwestycji, co też jest czasochłonne, z uwagi na to, iż teren ten leży w obszarze Natura2000. Obecnie kończą się prace nad studium zagospodarowania terenu, więc nie powinno być problemów na etapie uzyskiwania pozwoleń na budowę. W momencie, kiedy będziemy mieli wszelkie zezwolenia, zdecydujemy, czy będziemy inwestycję prowadzili sami, czy poszukamy do niej partnera.

Czy mieli Państwo problemy przy uzyskaniu niezbędnych zezwoleń w związku z ograniczeniami związanymi z obszarem Natura2000?

Każda inwestycja realizowana na obszarze chronionym regulacjami środowiskowymi pociąga za sobą wiele problemów i złożoności w uzyskaniu pozwoleń. Wydaje mi się jednak, że te problemy zaczynają powoli być normowane w kierunku racjonalnego wykorzystania terenów podlegających pod Naturę2000. Uważam, że powinniśmy wzorować się na Zachodzie, gdzie takie ograniczenia nie powodują wstrzymania inwestycji, tylko doprowadzają do tego, by racjonalnie z tych naturalnych dóbr korzystać. Nasza determinacja i profesjonalizm powodują, że nie mieliśmy jeszcze przypadku wstrzymania realizacji inwestycji. Dodatkowo zawsze przy budowie wykorzystujemy takie materiały i parametry, aby spełniać normy ekologicznego budownictwa, które będą obowiązywały za kilka lat.