Projekty geotermalne w Polsce to trudny biznes. Na razie żadna z term nie została zrealizowana bez przeszkód - czytamy w dzisiejszym "Pulsie Biznesu".

W podhalańskim Chochłowie już od dawna turyści powinni zażywać siarkowych kąpieli, jednak otwarcie term było już kilkukrotnie przesuwane. Na razie Wiesłas Wojas, właściciel sieci obuwniczej i nowy inwestor projektu, obiecuje szybkie otwarcie. "PB" cytuje Wojasa: "Pokonaliśmy perturbacje i lada misiąc będzie wielkie otwarcie. A na nim się nie skończy, obok ma powstać m.in. duży hotel w dobrym standardzie". Wybudowane są już za to termy w Lidzbarku Warmińskim, ale brakuje operatora. Jedyna zainteresowana firma, Grupa Anders, wycofała się z powodu oferowanych warunków dzierżawy.

Więcej w artykule "Gorąca przyszłość term".