Mniejsze wydatki państwa odbijają się negatywnie na gospodarce i dynamice wzrostu PKB.

Chociaż wzrost wydatków na utrzymanie państwa o jedyne 1,9 proc. powinien cieszyć, to jednocześnie brak większych zamówień publicznych wpływa negatywnie na wzrost PKB. Minister finansów, Jacek Rostowski, przekonuje w wypowiedzi dla "Rzeczpospolitej", że tak nie musi być: "Obniżenie kosztów osobowych administracji publicznej zmniejszy presję na wzrost wynagrodzeń w skali całej gospodarki. To pomoże w utrzymaniu konkurencyjności".

Polski trend nie jest odosobniony. Cała Europa zaczyna zaciskać pasa w sektorze publicznym. W sumie wydatki na utrzymanie państwa w krajach UE spadły średnio w 2011 roku z 22,2 proc. do 21,8 proc., zaś do 2013 roku mają spaść do 21,3 proc.

Więcej w środowym wydaniu "Rzeczpospolitej".