W opinii szefa największego na świecie funduszu obligacji Portugalia ma duże szansę podążyć grecką drogą.

Pieniądze przekazane w zeszłym roku Portugalii przez Unię Europejską były niewystarczające, żeby spłacić dług, który obecnie wynosi 110 proc. PKB.

W opinii szefa funduszu PIMCO, Mohameda El-Eriana, Portugalia ustawi się w kolejce po kolejną pomoc ze strony UE. "Rzeczpospolita" cytuje słowa El-Eriana: "Wtedy rynki finansowe zaczną się niepokoić".

Więcej w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej".