Z Leszkiem Świętochowskim, Prezesem Agencji Nieruchomości Rolnych, rozmawia Marta Śniegocka. 

W ubiegłym roku w rozmowie z serwisem Tereny Inwestycyjne Info deklarował Pan, że Agencja zamierza sprzedać 100 tys. ha gruntów będących w Zasobie Własności Rolnej Skarbu Państwa. Czy udało się osiągnąć taki wynik?

Zdecydowanie go przekroczyliśmy, gdyż w 2012 roku Agencja Nieruchomości Rolnych sprzedała 132 tys. ha gruntów, w tym 1324 ha gruntów nierolnych. Jest to najwyższy poziom sprzedaży od 2002 roku. Celowo podkreśliłem sprzedaż nieruchomości nierolnych, gdyż nie wszyscy wiedzą, że Agencja wbrew swojej nazwie posiada w ofercie także tereny inwestycyjne. Niemniej jednak prawie 90 proc. sprzedanych przez nas gruntów stanowi ziemia rolna. Mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że na rynku nieruchmości Agencja dysponuje najlepszą i najbardziej kompleksową ofertą.

Na to ogromne zainteresowanie ziemią rolną wpływa przede wszystkim cena. Czy zgodziłby się Pan ze stwierdzeniem, że właśnie cena jest czynnikiem decydującym o wielkości popytu?

Nie do końca zgodziłbym się z tą teorią. Od kilku lat w wielu regionach Polski występuje głód ziemi. Rolnicy chcą ją kupować, aby powiększać swoje gospodarstwa rodzinne. Zdają sobie sprawę, że bez tego nie będą w stanie z rolnictwa utrzymać siebie i swoich rodzin. Tak też ten problem postrzegają rządzący w naszym kraju. Dlatego w 2011 roku znowelizowano ustawę o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, której podstawowym celem jest przyspieszenie procesu prywatyzacji państwowych gruntów z korzyścią dla gospodarstw rodzinnych. Nowelizacja zakładała wyłączenia z dużych obszarowo dzierżawionych nieruchomości 30 proc. powierzchni użytków rolnych będących przedmiotem dzierżawy. Grunty te zostały już wyłączone, a teraz będą sukcesywnie oferowane w pierwszej kolejności rolnikom indywidualnym na powiększenie gospodarstw rodzinnych. Umożliwiono też rolnikom zakup ziemi na zasadach preferencyjnych, które obowiązują maksymalnie do 31 grudnia 2013 r. Do tego czasu rolnicy, którzy nabędą państwową ziemię w celu utworzenia lub powiększenia gospodarstwa rodzinnego mogą korzystać m.in. z możliwości rozłożenia przez ANR płatności na roczne lub półroczne raty z preferencyjnym oprocentowaniem w wysokości 2 proc. rocznie, na okres do 15 lat, przy wpłacie przez nabywającego jedynie 10 proc. ceny nieruchomości przed zawarciem umowy. Przewidziano także stosowanie przy sprzedaży zabezpieczeń jedynie w formie hipoteki oraz weksla in blanco.

Jednak dysproporcje cen gruntów rolnych i inwestycyjnych są bardzo duże. Hektar gruntów rolnych w ubiegłym roku kosztował średnio 19 288 zł, a inwestycyjnych – ponad 164 000 zł.

Największym atutem terenów inwestycyjnych ANR jest ich doskonała lokalizacja. Wiele gruntów położonych jest w granicach administracyjnych miast. Część z nich wchodzi w skład dynamicznie rozwijających się aglomeracji i ośrodków przemysłowych, takich jak: Warszawa, Wrocław, Poznań, Katowice. Działki inwestycyjne oferowane przez ANR położone są w bezpośrednim sąsiedztwie lub w bliskiej odległości od strategicznych węzłów komunikacyjnych i transportowych – istniejących lub budowanych autostrad i lotnisk. Stąd tak wysokie ceny. Grunty te kupują duże podmioty gospodarcze. Natomiast działki rolne nabywają rolnicy indywidualni. Warto zwrócić uwagę, że ceny gruntów rolnych w 2012 roku określono na podstawie zawartych prawie 13 tys. umów sprzedaży i sprzedanych ponad 130,5 tys. ha. Natomiast ceny gruntów inwestycyjnych ustalono na podstawie 1,4 tys. umów i sprzedanych nieco ponad 1,3 tys. ha.

Oczywiście, nie zamierzam Pani udowadniać, że przy zakupie gruntów cena nie odgrywa żadnej roli. Bo tak nie jest. Ale w przypadku zakupu gruntów rolnych na powiększenie gospodarstw rodzinnych jest ona jednym z kilku czynników, które kupujący bierze pod uwagę. Na cenę wpływa przede wszystkim popyt, lokalizacja działki oraz je jakość – bonitacja gleby.

Ile hektarów gruntów do sprzedaży przygotowała w tym roku Agencja? I jaki procent stanowią tereny, które mogą zainteresować inwestorów działających na rynku nieruchomości komercyjnych?

W 2013 r. Agencja planuje sprzedać 125 tys. ha. Aby uzyskać taki wynik przygotowała do sprzedaży ponad 200 tys. ha gruntów. Ok. 1 proc., czyli 2 tys. ha stanowią grunty nierolne tzn. inwestycyjne, budowlane, rekreacyjne, zabytkowe itd. Warto odnotować, że „dyspozycyjny Zasób netto” można szacować na ok. 1 mln ha, w tym niecałe 100 tys. ha to grunty nierolne.

Z danych za I kwartał br. wynika, że był ona rekordowy pod względem sprzedaży. Czym tłumaczy Pan taki wzrost zainteresowania gruntami ANR?

Dobry wynik sprzedaży państwowych gruntów uzyskany w pierwszych miesiącach roku jest efektem prowadzonej polityki Agencji, która nastawiona jest na trwałe zagospodarowanie nieruchomości Zasobu poprzez sprzedaż z korzyścią dla gospodarstw rodzinnych. Odbywa się ona w drodze przetargów ograniczonych i nieograniczonych oraz bezprzetargowo, głównie na rzecz dzierżawców. Poza tym, jak już wspomniałem wcześniej, tylko maksymalnie do końca br. rolnicy mają możliwość nabywania gruntów rolnych na zasadach preferencyjnych. Stąd widoczna mobilizacja z ich strony.

Agencja posiada również grunty na terenie Specjalnych Stref Ekonomicznych. Ile jeszcze ha takich terenów znajduje się w Zasobie Agencji?

Rzeczywiście, część gruntów inwestycyjnych ANR wchodzi w skład Specjalnych Stref Ekonomicznych (SSE) i ich podstref, które zapewniają inwestorom preferencyjne warunki prowadzenia działalności, takie jak ulgi podatkowe i zwolnienia. W SSE obecnie Agencja posiada 1726 ha gruntów. Grunty znajdujące się w granicach SSE, są na bieżąco oferowane przez Oddziały Terenowe i Filie ANR do sprzedaży. Najwięcej jest ich we Wrocławiu (791 ha), Opolu (271 ha) i Koszalinie (229 ha).

Czy w związku z brakiem decyzji o przedłużeniu terminu funkcjonowania SSE widać zmniejszone zainteresowanie tymi terenami?

Na razie takie sygnały do nas nie docierają.

Agencja oferuje do sprzedaży także nieruchomości zabytkowe. Kto je kupuje i w jakim celu?

Do rozdysponowania w ofercie ANR pozostaje wciąż ponad 60 zespołów zabytkowych. Nie istnieje jedna określona grupa nabywców nieruchomości zabytkowych. Kupują je osoby prywatne, spółki, samorządy terytorialne. Ponieważ są to nieruchomości nierolne, nie ma także prawnych obostrzeń dla cudzoziemców w dostępie do ich zakupu, więc i oni mogą je nabywać. Zabytki we współpracy z konserwatorami zabytków adaptowane są na hotele, spa, kompleksy wypoczynkowo-rekreacyjne, centra konferencyjne itp. Natomiast przekazywane samorządom pełnią funkcje związane z kulturą i dziedzictwem narodowym.

Agencja sprzedaje grunty rolne, tereny inwestycyjne, obiekty zabytkowe. Dużo tego jest…

Mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że na rynku nieruchomości Agencja dysponuje najlepszą i najbardziej kompleksową ofertą.