Eksperci nie spodziewali się tak złych wyników. Produkcja przemysłowa wzrosła jedynie o niecały 1 proc.

Prognozowany wzrost miał wynieść przynajmniej 4,5 proc. Wzrost o 0,7 proc. w stosunku do wyników za marzec 2011 roku oznacza dane porównywalne do października 2009 roku. Polska gospodarka może zatem wzrosnąć w tym roku o 3,5 proc., a nie jak zakładano, o 4,5 proc.

"Rzeczpospolita" cytuje Ernesta Pytlarczyka z BRE Banku: "To nie wróży najlepiej kolejnym miesiącom i wskazuje na odwrócenie trendu w przemyśle". W tej sytuacji Rada Polityki Pieniężnej myśli o wstrzymaniu planowanego podniesienia stóp procentowych.

Więcej w piątkowym wydaniu "Rzeczpospolitej".