Na początej PIR będzie dysponować ok. 300 mln złotych na skomplikowane inwestycje w infrastrukturę oraz energetykę. To powinno pomóc w wypełnieniu luki tam, gdzie brakuje kapitału z Unii Europejskiej, a czas realizacji przekracza ten, na który zgadzają się banki komercyjne. W początkowych dwóch latach preferowane będą duże projekty.
"Puls Biznesu" cytuje Michała Markowskiego, głównego ekonomistę MSP i członka kadłubowej rady nadzorczej PIR: "PIR mają funkcjonować na zasadzie typowego funduszu private equity. Zakładamy, że oczekiwana rentowność inwestycji ma wynosić minimum 8-9 proc.". PIR będzie działał jako udziałowiec w spółkach celowych lub jako kredytodawca.
Więcej w piątkowym wydaniu "Puls Biznesu".