Większość wolnych, niezagospodarowanych działek przemysłowych w Puławach należy do Zakładów Azotowych oraz prywatnych właścicieli. Miasto, własnych, dużych działek już nie ma, a to utrudnia pozyskiwanie nowych firm. O pomysłach na poszerzenie miejskich granic okoliczne gminy nie chcą słyszeć.

Temat dywersyfikacji gospodarki miasta pojawił się podczas ostatniej sesji. O to, czy prezydent Paweł Maj podejmuje rozmowy z inwestorami zainteresowanymi otworzeniem w granicach Puław nowych zakładów pracy, nie związanych z branżą chemiczną, pytał radny Grzegorz Bińczak (PiS). Prezydent przyznał, że takie rozmowy prowadzi, ale najczęściej nie kończą się one sukcesem.