Latem ubiegłego roku  premier Donald Tusk obiecywał, że „Polska może stać się rajem inwestycyjnym wśród państw Unii Europejskiej”.  Te obietnice przełożyły się na liczbę projektów inwestycyjnych i dają nadzieje na udany 2014 rok.

Od przemowy premiera Tuska na spotkaniu z przedstawicielami SSE w Łowiczu udało się uchwalić pakiet ułatwień dla inwestorów oraz przedłużyć termin funkcjonowania Specjalnych Stref Ekonomicznych.

- Dzięki tym zmianom, Polska znajduje się obecnie na dobrej drodze do tego, aby stać się tym obiecanym rajem – powiedział Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ), podczas konferencji podsumowującej 2013 rok w inwestycjach realizowanych przez Agencję.

Podobnie jak w 2012 roku, w 2013 roku Agencja pomogła w zrealizowaniu 53 inwestycji. Różnią się jednak pod względem wartości projektów  na niekorzyść ostatniego roku. O ile w 2012 roku wartość wszystkich ukończonych przez PAIiIZ projektów inwestycyjnych wyniosła 1 236,3 mln euro, to w 2013 roku było to o 27 proc. mniej, czyli 902,5 mln euro. Jednocześnie o 90 proc. wzrosła liczba nowych miejsc pracy. W 2012 roku inwestycje zrealizowane za pomocą PAIiIZ utworzyły 9 998 miejsc pracy, a rok później już 18, 963 tys.

Mniej znaczy więcej

Znaczący spadek wartości inwestycji przy jednoczesnym wzroście liczby miejsc pracy to wynik dwóch czynników. Pierwszych z nich to wzrost inwestycji w projekty związane z outsourcingiem. 22 projekty w BPO i ICT stanowiły prawie jedną trzecią wszystkich zrealizowanych inwestycji.

- Polska w ostatnich latach stała się liderem w pozyskiwaniu inwestycji w BPO. Projekty BPO oraz badawczo-rozwojowe są mało kapitałochłonne, za to tworzą dużo cennych miejsc pracy, w szczególności dla osób z wyższym wykształceniem – wyjaśnia Iwona Chojnowska-Haponik, dyrektor departamentu inwestycji zagranicznych w PAIiIZ.

Projekty w BPO przyczynią się do utworzenia 6526 miejsc pracy, zaś projekty badawczo-rozwojowe to kolejnych 875 miejsc pracy. Większą liczbą utworzonych miejsc pracy może się pochwalić jedynie sektor logistyczny z 6998 etatami. Reinwestycje w sektor BPO są również ważne (tworzące 58 proc. miejsc pracy wśród wszystkich reinwestycji w 2013 r.), gdyż często są prowadzone poza głównymi ośrodkami takimi jak Warszawa, Kraków, czy Wrocław.

Drugim czynnikiem, który wpłynął niekorzystnie na wartości inwestycji, jest wysoki odsetek reinwestycji, które stanowiły aż 42 proc. liczby projektów oraz 48 proc. wartości projektów w 2013 roku. Chociaż reinwestycje dają wyraźny sygnał, że firmy dobrze czują się w Polsce, to zazwyczaj mają mniejszą wartość.

- Reinwestycje są tańsze w obsłudze, ponieważ firmy często posiadają już ziemię pod projekt, a nie rzadko również budynek, w którym inwestycja może być realizowana. Warto jednak pamiętać, że reinwestycje są świetnym sygnałem dla inwestorów wahających się czy warto wejść do Polski – mówi Iwona Chojnowska-Haponik.

Pochodzenie się liczy

Jak co roku, liderem w liczbie zrealizowanych w Polsce inwestycji okazali się Amerykanie. Inwestorzy zza Atlantyku najchętniej decydowali się na projekty związane z szeroko pojętym outsourcingiem. Jedną z najbardziej znaczących inwestycji była decyzja IBM o utworzeniu w Katowicach Centrum Dostarczania Usług. Za Amerykanami uplasowali się Niemcy, tradycyjnie inwestujący głównie w motoryzację. Ciekawe projekty realizowali za to Brytyjczycy, którzy zdecydowali się na kilka inwestycji w centra badawczo-rozwojowe. Na liście pojawili się również od pewnego czasu mniej aktywni Francuzi i Beglowie z 3 projektami.

- W ostatnim czasie nasililiśmy kontakty z Francją – przyznaje Iwona Chojnowska-Haponik.

Kolejne miejsce zajęli Finowie, którzy są mało znanym, ale ważnym inwestorem w Polsce. Może za to dziwić brak inwestycji z Azji, szczególnie z Korei i Japonii, do niedawna znaczących inwestorów w Polsce.

- Zawirowania gospodarcze sprawiły, że kraje azjatyckie zastanawiały się, czy w Europie jest jeszcze miejsce na kolejne inwestycje. Mamy jednak nadzieję, że w 2014 roku ta sytuacja się poprawi. Wizyta w Japonii przyniosła trzy potencjalne projekty, które mogą zostać zrealizowane w najbliższych latach – uzupełnia dyrektor departamentu inwestycji zagranicznych.

Nowe gwiazdy

Tradycyjnie reprezentowane w Polsce inwestycje w branżę motoryzacyjną i maszynową trzymają się dobrze, ale na horyzoncie widać już nowe kierunki rozwoju.

- Nową gwiazdą staje się branża spożywcza. W 2013 roku zrealizowaliśmy 2 projekty, ale proszę mi wierzyć, że pracujemy nad kolejnymi – mówi Iwona Chojnowska-Haponik.


Kolejną gwiazdą może okazać się nowe oblicze outsourcingu – Legal Process Outsourcing (LPO), czyli outsourcing usług prawniczych. Taka inwestycja miała miejsce w Jasionce w pobliżu Rzeszowa. To o tyle dobra wiadomość, że i lokalizacja nietypowa, i firma polska.

- Coraz więcej polskich przedsiębiorstw korzysta z pomocy PAIiIZ przy realizacji swoich inwestycji – przyznaje Sławomir Majman.

2014 rok w jasnych barwach

Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych obecnie pracuje nad 164 projektami, przy czym oprócz Stanów Zjednoczonych, pojawiają się inwestorzy z Chin (11) i Japonii (11). Jeżeli wszystkie te projekty zostaną zrealizowane, to przyniosłyby 3,3 mld euro oraz ponad 30 tys. miejsc pracy. Warte uwagi jest, że pojawiło się także zainteresowanie projektami w branżę lotniczą, związane m.in. z planowanymi zamówieniami rządowymi.

Jednak nie cała Polska może się pochwalić równym zainteresowaniem inwestorów. Na inwestycyjnej mapie Polski znajdują się „białe plamy” trzech województw, w których w zeszłym roku nie udało się zrealizować żadnej inwestycji przy pomocy PAIiIZ. To województwo warmińsko-mazurskie, lubuskie i świętokrzyskie. Czy jest szansa, że sytuacja zmieni się w tym roku?

- Słyszymy głosy inwestorów, że obsługa inwestorów w tych regionach znacząco się poprawiła. Mam nadzieję, że niedługo uda się ogłosić realizację projektu w województwie warmińsko-mazurskim, a w kolejnych miesiącach – w pozostałych dwóch regionach – zdradza dyrektor Chojnowska-Haponik.