Premier Ewa Kopacz odwiedziła otwarty w lipcu w Środzie Śląskiej zakład produkcyjny BASF. Szefowa polskiego rządu pochwaliła decyzję niemieckiego koncernu o lokalizacji inwestycji wartej 150 mln euro.
- Chcę powiedzieć wszystkim inwestorom, aby brali przykład z inwestora niemieckiego i przyjeżdżali do Polski, tu stawiali swoje fabryki i tu zatrudniali polskich wykształconych ludzi – podkreśla szefowa rządu.
W połowie lipca koncern BASF uruchomił w Środzie Śląskiej ogromną fabrykę katalizatorów samochodowych. To największy zakład tej firmy w Europie, produkujący nowoczesne systemy redukcji spalin samochodowych. Produkowany w Polsce sprzęt kupują takie koncerny jak Magneti Marelli, BMW, VW, Renault, Peugeot, Volvo oraz FIAT.
W czwartek 30 października niedawno otwarty zakład odwiedziła premier Ewa Kopacz.
- Dobra informacja jest taka, że inwestor niemiecki postanowił swoje pieniądze ulokować właśnie tutaj. Skorzystał z przywilejów, jakie zapewnia Specjalna Strefa Ekonomiczna, czyli ulg w podatku CIT oraz ulg w podatku od nieruchomości – mówi szefowa rządu.
BASF na rozwój firmy w Środzie Śląskiej otrzymał wsparcie z Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, która przyznała wartej 150 mln euro inwestycji, grant z tytułu zatrudnienia w wysokości 2 mln zł oraz grant inwestycyjny o wartości 10 mln złotych.
- Chcę powiedzieć wszystkim inwestorom, aby brali przykład z inwestora niemieckiego i przyjeżdżali do Polski, tu stawiali swoje fabryki i tu zatrudniali polskich wykształconych ludzi – podkreśla Ewa Kopacz.
Obecnie w fabryce w Środzie Śląskiej pracuje 160 osób. Cały czas prowadzona jest jednak intensywna rekrutacja i do końca bieżącego roku BASF planuje zatrudnienie kolejnych 100 osób.
- Jako BASF Polska czujemy się częścią polskiej gospodarki i społeczeństwa. Cieszymy się, że do końca 2016 roku będziemy mogli zaoferować łącznie ponad 400 nowych, atrakcyjnych stanowisk w Środzie Śląskiej - zapewnia Dirk Elvermann, prezes zarządu BASF Polska.
(fot. materiał prasowy)