Z Tomaszem Sadzyńskim, prezesem Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, która w tym roku obchodzi swoje 15-lecie, rozmawia Agnieszka Boruta.

W tym roku Łódzka SSE obchodzi swoje 15-lecie. Pan na stanowisku prezesa strefy jest dopiero rok. Jakie dla Pana ma znaczenie ten jubileusz?

Jest to szczególny jubileusz Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, bo 15 lat funkcjonowania to wystarczająco długi okres, aby pokusić się o podsumowania. Dziś śmiało możemy powiedzieć, jak wiele pozytywnych efektów dla Łodzi i regionu łódzkiego przyniosło utworzenie ŁSSE S.A. Nawet 10 lat temu nie mówiło się jeszcze, że łódzkie może być zagłębiem artykułów gospodarstwa domowego, czy produkować w gigantycznych ilościach ceramikę, czy też być liderem w branży opakowań. Dzięki efektom ŁSSE możemy już tak mówić. W tym miejscu chciałbym serdecznie podziękować wszystkim poprzednim zarządom i pracownikom – wykonaliśmy razem dobrą pracę. Oczywiście, bez dobrej współpracy z Ministerstwem Gospodarki, samorządami, PAIiIZ-em też nie cieszylibyśmy się takimi sukcesami. Te 15 lat to przykład na to, jak pozytywnie można stymulować rozwój gospodarczy stolicy regionu i mniejsze miasta województwa łódzkiego, aby się lepiej rozwijały i powstały tam nowe miejsca pracy. To wspólny sukces nas, samorządów i wszystkich mieszkańców. A teraz garść statystyk: po rozszerzeniu terenów we wrześniu ubiegłego roku ŁSSE ma ponad 1270 hektarów gruntów inwestycyjnych, skoncentrowanych w 44 podstrefach – w województwie łódzkim, wielkopolskim i mazowieckim. Jednym z naszych atutów jest największa dopuszczalna pomoc publiczna w Europie, jaką jesteśmy w stanie zagwarantować inwestorom - aż do 70 procent. Lokalizacja ŁSSE w miejscu, w którym skrzyżują się dwie autostrady, stwarza warunki do rozwoju inwestycji logistycznych czy magazynowych w kraju. Wykorzystujemy również fakt, że znajdujemy się w centralnej części Polski - z jednej strony pracownicy zarabiają mniej, a z drugiej strony koszty życia w naszym regionie są niższe niż na przykład w Warszawie czy w Krakowie. Każdego roku około 20 tysięcy absolwentów kończy uczelnie wyższe w naszym regionie, a więc możemy zapewnić wykształconych pracowników. Coraz lepsza współpraca z uczelniami wyższymi wskazuje na to, że musimy zmierzać w kierunku rozwoju obszarów BPO i IT, czyli w obszarach typowo usługowych. Nie bez znaczenia jest również to, że w ŁSSE pracuje bardzo doświadczony zespół, który każdego inwestora traktuje w sposób indywidualny. Potwierdza to choćby najnowszy raport KPMG z 2011 roku, w którym ŁSSE jest najlepiej ocenianą przez inwestorów strefą w Polsce. Drugi rok z rzędu. W sumie, przez 15 lat wydaliśmy ponad 200 zezwoleń, inwestorzy zainwestowali u nas ponad 9 miliardów złotych, powstało blisko 25 tysięcy miejsc pracy.

Z czego jest Pan najbardziej zadowolony, podsumowując swoje dotychczasowe rządy w ŁSSE?
Cieszę się bardzo z wyników za rok 2011. Były bardzo dobre. Poprawiliśmy nakłady inwestycyjne o blisko 20 proc., poziom nowych i utrzymanych miejsc pracy był niemal dwukrotnie wyższy niż rok wcześniej, a liczba wydanych zezwoleń utrzymała się powyżej 20. W sumie na tle innych specjalnych stref ekonomicznych mieliśmy 1. miejsce w Polsce pod względem liczby wydanych zezwoleń (22), 2. miejsce w kraju pod względem liczby nowych miejsc pracy (1227) oraz 4. miejsce w Polsce pod względem zadeklarowanych nakładów inwestycyjnych (ponad 825 mln zł). Szczególnie ważne dla całego zespołu ŁSSE S.A. było wyróżnienie w raporcie KPMG – w ocenie Inwestorów byliśmy najlepiej ocenioną strefą w Polsce. To jest taki wskaźnik, który mówi wiele o jakości naszej pracy, ofercie, którą prezentujemy oraz o zespole, który jest na najwyższym poziomie. Z tego powinniśmy się cieszyć. Te działania są najważniejsze, ale nie jedyne. Bo udało nam się dokonać rzeczy, której wcześniej w Strefie nie była – po raz pierwszy w historii ŁSSE zdobyliśmy unijne dofinansowanie. Będziemy promować markę ”Łódzkie – Strefa Biznesu Szyta na Miarę” (680 tys. zł dofinansowania z UE). To wielki sukces – kampania wizerunkowa potrwa do końca 2012 roku.  Przypomnę też, że w ramach promocji ŁSSE S.A. i Społecznej Odpowiedzialności Biznesu od jesieni 2011 roku zostaliśmy – na kolejne trzy edycje - partnerem FashionPhilosophy Fashion Week Poland. W halach ŁSSE gościliśmy i w 2012 roku mamy nadzieję gościć śmietankę światowej mody. To najbardziej prestiżowa impreza promująca modę w kraju. Dzięki marce festiwalu dotrzemy jeszcze skuteczniej do potencjalnych inwestorów. To nie jedyny obszar naszej działalności. W ubiegłym roku rozpoczęliśmy również nową inwestycję - rewitalizację głównego kompleksu ŁSSE, dawną zabytkową fabrykę Ludwika Grohmana. Na terenie ŁSSE odnowiony został też budynek Hydroforni, który stanowi nową przestrzeń kulturalną w Łodzi. W jego wnętrzu, zainteresowane instytucje organizują wystawy, przedstawienia czy seminaria. Nasza Art Strefa została w ubiegłym roku wyróżniona w prestiżowym konkursie „Punkt dla Łodzi”. W ramach programu „Strefa Dzieciom” ŁSSE wspólnie z CARITAS, inwestorami i partnerami biznesowymi od 14 lat organizuje imprezy z okazji Dnia Dziecka i Świąt Bożego Narodzenia. ŁSSE włączyła się też w akcję „Jonatan” realizowaną przez firmę Indesit Company Polska oraz Fundację „Jaś i Małgosia”. Prowadzimy też projekt „Strefa Edukacji”. Chcąc polepszyć sytuację na regionalnym rynku pracy, wspieramy i promujemy szkolnictwo zawodowe w województwie. Pamiętamy także o łódzkich artystach, rozpoczęliśmy z Politechniką Łódzką projekt stypendialny dla najlepszych studentów, jesteśmy partnerem programu „Młodzi w Łodzi”, czy PR Professional. W ten sposób budujemy markę łódzkiej strefy.

Proszę opowiedzieć o najważniejszych celach, jakie stawia Pan przed sobą w zarządzaniu strefą?

Priorytetem jest dla nas pozyskiwanie inwestorów i tworzenie nowych miejsc pracy. Szczególnie zależy nam na pozyskiwaniu inwestorów, którzy wdrażają innowacyjne rozwiązania i nowe technologie. W ubiegłym roku rozpoczęliśmy również nową inwestycję - rewitalizację głównego kompleksu ŁSSE. To przedsięwzięcie umożliwi nam pomnażanie dochodów i wprowadzanie nowych usług. Stawiamy także na utrzymywanie najwyższej jakości obsługi przedsiębiorców Strefy dzięki pracy naszego profesjonalnego zespołu. Od wielu lat ŁSSE jest w czołówce niemal wszystkich prestiżowych rankingów. Na liście „Financial Times” ŁSSE została sklasyfikowana na 11. miejscu spośród 700 stref ekonomicznych na świecie i na pierwszym w Europie Środkowo-Wschodniej. Mam nadzieję, że nasza kampania „Łódzkie – Strefa Biznesu Szyta na Miarę” zostanie zauważona w Polsce i Europie, głównie w Niemczech, gdzie planujemy w tym roku przeprowadzić silną promocję. Chcemy się skoncentrować na trzech branżach: logistyce, motoryzacji i AGD. Właśnie dzięki projektowi unijnemu chcemy mieć wzmocniony przekaz promocyjny i PR w całych Niemczech. A pamiętajmy, że niemieckie inwestycje to jedne z najważniejszych projektów w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej S.A. Ale możemy też śmiało powiedzieć, że jako spółka i jako jej prezes stawiam sobie dodatkowy cel – aby dywersyfikować dochody, jakie mamy. Nie chcemy opierać się tylko i wyłącznie na opłatach administracyjnych w poszczególnych podstrefach, ale chcemy, aby portfel usług ŁSSE SA zwiększał się. Takim przykładem jest uruchomiony przez nas portal obrotu nieruchomości terenów, które są poza strefą i mogą być promowane przez nas i za pomocą biura pośrednictwa nieruchomości sprzedawane. Mam nadzieję, że taka usługa na rynku będzie mile widziana i będzie miała dobry odbiór, a my będziemy mogli zwiększyć swoje dochody z tego tytułu. Oczywiście, w przyszłym roku kończymy rewitalizację naszego obiektu i będziemy mieli dodatkowe powierzchnie biurowe pod wynajem. Tu pojawia się kolejne źródło dochodów spółki, które nie będzie miało bezpośredniego związku z inwestycjami, ale będzie dodatkowo wzmacniało finansowo spółkę. Nie ukrywam,  że w dłuższej perspektywie planujemy kolejne inwestycje, nie tylko infrastrukturalne, ale może nawet deweloperskie.

Majowa gala, która uroczyście zwieńczy kilkanaście lat istnienia Łódzkiej SSE, to z pewnością duże przedsięwzięcie. Co zaplanowali Państwo z tej okazji?
Faktycznie, to duże przedsięwzięcie. Półtora tygodnia przed Galą mieliśmy już potwierdzonych ponad 300 gości. Jubileusz 15-lecia to wyjątkowa okazja, która wymaga także wyjątkowej oprawy. Dlatego też na miejsce obchodów swojego święta wybraliśmy Hotel andel’s, który wielokrotnie zdobywał wyróżnienia za niepowtarzalną architekturę nawiązującą do fabrycznej historii Łodzi. Obchody jubileuszu zaplanowane są na trzy dni. Pierwszy dzień to uroczysta Gala połączona z kolacją i koncertem jazzowym. Myślę, że będzie to nie lada wyzwanie, ale i prestiż, że będziemy mogli świętować wspólnie w tak licznym gronie. Zaplanowaliśmy też niespodziankę związaną z dziedzictwem Księżego Młyna i naszymi działaniami marketingowymi skoncentrowanymi wokół rodziny Grohmanów. Na razie jednak szczegóły muszą pozostać tajemnicą. Mogę tylko zdradzić, że strefa doceni działania na styku kultury i biznesu. Drugi i trzeci dzień obchodów to już zamknięta konferencja szefów wszystkich specjalnych stref ekonomicznych w Polsce. Będziemy dyskutować na bardzo aktualny temat klastrów i roli SSE w propagowaniu ich idei. Poruszymy także kwestie związane ze szkolnictwem zawodowym. Myślę, że taki program uroczystości pozwoli nam zarówno podsumować działalność ŁSSE S.A. na przestrzeni ostatnich 15 lat, jak i śmiało spojrzeć w przyszłość i pracować na kolejne sukcesy.

Ostatnio zainteresowanie zainwestowaniem w województwie łódzkim, w tym na terenie strefy, wyrazili hinduscy biznesmeni. Mabion - polska firma biotechnologiczna - będzie budować kompleks naukowo-przemysłowy.  Jak - zarówno w odniesieniu do tych planów i deklaracji, jak i swojej wizji - chciałby Pan, aby Łódzka SSE się rozwijała?
Od początku roku wydaliśmy już zezwolenia dla firmy Mabion, Topsil Global i United Oilfield Services. Zapewniam, że druga połowa roku będzie bardzo intensywna, jeśli chodzi o finalizowanie rozmów z inwestorami, z którymi w tej chwili prowadzimy rozmowy. W dalszym ciągu koncentrujemy się na realizacji podstawowych celów - jesteśmy odpowiedzialni za rozwój gospodarczy regionu, pozyskiwanie inwestorów krajowych i zagranicznych, wydawanie zezwoleń i stymulowani nowych miejsc pracy, nakładów inwestycyjnych. Są to bardzo ważne obszary naszej pracy. W przyszłości nasz rozwój być może będzie przebiegał w kierunku stymulowania powstawania klastrów – a strefa stanie się brokerem odpowiedzialnym za budowanie sieci klastrów. Nadal będziemy kładli nacisk na projekty innowacyjne. Chcielibyśmy dalej rozwijać te kierunki, które są dla nas istotne: Niemcy, Włochy, Francję, oraz Stany Zjednoczone. Ale również kierunek azjatycki jest ważny: czyli Chiny, czy Indie, na te kraje będziemy zwracali szczególną uwagę. W mojej ocenie, po ostatnich wydarzeniach w Polsce i Chinach jest już bardzo dobry klimat, aby zintensyfikować prace nad pozyskiwaniem inwestycji chińskich.