20 lat po uchwaleniu ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych w Polsce strefy pozostają atrakcyjnym miejscem lokowania inwestycji, przyciągającym polskie i zagraniczne firmy. Według prognoz władz SSE pod koniec 2014 r. wartość łącznych nakładów inwestycyjnych poniesionych przez inwestorów na terenie stref może sięgnąć nawet 100 mld zł, a zatrudnienie w tych firmach może się zwiększyć o 7,7 proc. i wynieść 287 tys. pracowników. Jak wynika z badania KPMG "20 lat specjalnych stref ekonomicznych w Polsce – przewodnik po SSE”, w którym udział wzięło 234 inwestorów, firmy pozytywnie oceniają SSE w Polsce i są zadowolone z warunków prowadzenia działalności na ich terenie.
W ramach badania KPMG zarządy wszystkich 14 SSE w Polsce dokonały prognoz dotyczących wyników swoich stref w 2014 r. Zgodnie z szacunkami zarządów, w 2014 r. nakłady inwestycyjne poniesione przez inwestorów na terenie stref będą o 7,5 proc. większe niż w roku poprzednim i wyniosą ponad 7,8 mld zł. Biorąc pod uwagę wartości bezwzględne, byłby to najlepszy wynik od pięciu lat. Pod koniec 2014 roku wartość łącznych nakładów inwestycyjnych poniesionych przez inwestorów na terenie stref od początku ich funkcjonowania może sięgnąć nawet 100 mld zł. W 2004 roku, kiedy Polska przystąpiła do Unii Europejskiej, łączna wartość inwestycji w strefach wynosiła około 20 mld zł.
Władze stref prognozują również wzrost zatrudnienia. Pod koniec bieżącego roku liczba osób zatrudnionych przez inwestorów działających na terenie stref może wynieść ponad 287 tys., co byłoby równoznaczne ze wzrostem o 7,7 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Żadna z 14 stref nie spodziewa się spadku zatrudnienia.
Rekordowy wynik odnotowano pod względem liczby nowych zezwoleń na działalność w strefach. Już w okresie od stycznia do czerwca 2014 r. wydano ich 438, podczas gdy w całym ubiegłym roku władze SSE wydały 253 nowych zezwoleń, co wówczas stanowiło najlepszy wynik od 10 lat.
Jak wynika z raportu KPMG, wynik ten wiąże się częściowo z nowymi zasadami obniżającymi maksymalną wielkość pomocy publicznej, obowiązującymi od 1 lipca 2014 r. Uzyskanie zezwolenia przed tym terminem oznaczało możliwość skorzystania z pomocy publicznej według starych zasad, co mogło skłonić część inwestorów do przyspieszenia inwestycji planowanych na kolejne lata. Według deklaracji zarządów stref liczba zezwoleń wydanych w drugiej połowie roku wyniesie najwyżej około 50.
Należy pamiętać, że od lipca władze SSE nie mogą wydawać nowych zezwoleń. Przyczyną tego jest brak nowelizacji rozporządzenia w sprawie przyznawania pomocy publicznej udzielanej przedsiębiorcom w strefach, która stała się konieczna po wejściu w życie nowych przepisów unijnych. W rezultacie w tym roku strefom zostanie mało czasu na zatwierdzenie nowych projektów inwestycyjnych. Jednak niezależnie od tego, czy prognozy zarządów stref dotyczące liczby nowych zezwoleń w pełni się sprawdzą, wynik osiągnięty w 2014 r. już teraz jest imponujący. Przy tak dużej liczbie zezwoleń dynamiczny wzrost nakładów inwestycyjnych i zatrudnienia w najbliższych latach jest bardzo prawdopodobny – mówi Paweł Barański, dyrektor w dziale doradztwa podatkowego w KPMG w Polsce.
Z badania KPMG przeprowadzonego wśród 234 inwestorów w SSE wynika, że firmy pozytywnie oceniają specjalne strefy ekonomiczne w Polsce. Aż 86 proc. respondentów przyznało swojej strefie „dobrą” lub „bardzo dobrą” ocenę, udział negatywnych opinii („słaba” lub „bardzo słaba”) był na znikomym poziomie – wyniósł jedynie 3 proc.
Inwestorzy ocenili także cztery podkategorie związane z warunkami działalności na terenie SSE. W przypadku infrastruktury, otoczenia biznesowego oraz dostępności i kwalifikacji pracowników, ponad 60% badanych inwestorów przyznało swoim strefom pozytywne oceny, natomiast udział negatywnych opinii w każdej z wymienionych kategorii wyniósł mniej niż 13 proc. Z jakości współpracy z władzami SSE zadowolonych jest 80 proc. inwestorów, jedynie 5 proc. oceniło ją jako „słabą” lub „bardzo słabą”. Na pytanie, czy poleciłyby swojemu kontrahentowi lub partnerowi biznesowemu strefę,na terenie której działają, 95 proc. badanych firm odpowiedziało „tak” lub „zdecydowanie tak”.
Wyniki badania pokazują, że strefy pozostają atrakcyjnym miejscem lokowania inwestycji. Działalność na obszarze SSE oznacza nie tylko możliwość korzystania z pomocy publicznej – w zależności od lokalizacji poszczególne strefy oferują firmom różne dodatkowe korzyści, np. rozwiniętą sieć transportową, czy też bliskość ważnych rynków zbytu. Na terenie wielu stref powstały klastry. Te skupiska firm działających w pokrewnych sektorach są naturalnym miejscem inwestycji dla kolejnych producentów i poddostawców z danej branży. Strefy stają się także coraz atrakcyjniejsze dla innowacyjnych firm, zwłaszcza małych i średnich. Już dziś większość stref posiada własne inkubatory przedsiębiorczości i parki technologiczne lub prowadzi z nimi ścisłą współpracę – mówi Kiejstut Żagun, dyrektor w dziale doradztwa podatkowego, szef zespołu ds. ulg i dotacji w KPMG w Polsce.