Już od kilku dni pojawiały się wiadomości o fatalnej sytuacji Praktikera. Polski zarząd uspokaja, że w naszym kraju nie ma powodów do obaw. 

Niemiecki zarząd Praktikera wystąpił o sądową ochronę prze wierzycielami, co otwiera drogę do proceduty upadłościowej. Jednocześnie firma podała w komunikacie, że wniosek nie ma związku z działalnością sklepów sieci Max Bahr w Niemczech oraz wszystkimi operacjami zagranicznymi.

Władze Praktiker Polska uspokajały w specjalnym komunikacie, że firma nie planuje w naszym kraju zmiany sposobu działalności, ani żadnych zwolnień. W Polsce Praktiker ma 24 sklepy.

Więcej w piątkowym wydaniu "Rzeczpospolitej".