Firmy budowlane mogą przebierać w projektach z energetyki wartych 60 mld zł. Chińczycy liczą, że polskim rywalom zabraknie mocy.

Po chudych latach planów inwestycyjnych, które nie wykraczały poza fazę koncepcyjną, w polskiej energetyce zaczął się boom. Koncerny rozpisały przetargi na budowę około 11 GW mocy, a w planach są inwestycje w kolejne 8 GW, nie uwzględniając projektów z zakresu energetyki odnawialnej czy jądrowej. Już rozpisane przetargi to kontrakty warte ponad 60 mld zł. To łakomy kąsek m.in. dla firm budowlanych. Nic dziwnego, że zaciekle walczą o kontrakty, co pokazuje przykład rekordowej inwestycji w Opolu, o którą Alstom wciąż bije się z konsorcjum Polimeksu-Mostostalu wybranym przez Polską Grupę Energetyczną.

więcej >>