Blisko 90 procent przedsiębiorców negatywnie ocenia inwestycje realizowane przez podmioty publiczne i wskazuje na niską jakość praktyk zamawiających na każdym etapie realizacji zamówień publicznych - wynika z badania, które przeprowadziła PKPP Lewiatan.

Respondenci wyrażają równie negatywną ocenę jakości umów i stosowanych w zamówieniach publicznych wzorców kontraktów. Aż dwie trzecie ankietowanych wskazało, że jakość podpisywanych umów powoduje problemy z ich realizacją. Należy zwrócić także uwagę na kłopoty związane z powszechnym stosowaniem na rynku zamówień publicznych wynagrodzenia ryczałtowego i często wiążącym się z tym zlecaniem robót dodatkowych w ramach ustalonego wynagrodzenia, choć roboty te nie były ujęte w uzgodnionej umowie. Z takim problemem spotkało się 80 procent uczestników badania. Większość badanych 89 procent uznaje, że organizacja procesu inwestycyjnego przez zamawiających publicznych jest nieprawidłowo planowana przez zamawiających pod względem zakresu prac, podziału zadań i ryzyk, harmonogramu prac i budżetu, przy czym połowa uznaje praktyki za zdecydowanie nieprawidłowe. Niewiele lepiej oceniane są praktyki zamawiających w kwestiach technicznych. Jedna trzecia respondentów uznaje, że opis przedmiotu zamówienia jest zdecydowanie niewłaściwie przygotowywany, a prawie połowa ocenia je jako nieprawidłowe. W sumie zatem negatywne oceny to 82 procent odpowiedzi.

Za największe, lub duże zagrożenie dla uczciwej konkurencji w systemie zamówień publicznych badani uznali podawanie rażąco niskich cen przez wykonawców - 96 procent. Brak skutecznych mechanizmów weryfikacji oświadczeń i referencji to duże zagrożenie według 64 procent badanych. 13 procent respondentów wskazuje na słabość systemu weryfikacji, a 14 procent na zmowy przetargowe.

Istotnym problemem zamówień publicznych jest jakość umów. W ocenie 85 procent większość umów zawiera postanowienia, które powodują problemy z interpretacją na etapie realizacji zamówienia, które nie występują na rynku prywatnym. Pozytywną ocenę umów pod tym względem wyraziło 6 procent badanych.

Słabościami są też nadużywanie przez zamawiających formuły wynagrodzenia ryczałtowego oraz praktyka zlecania dodatkowych prac nie ujętych w umowie w ramach uzgodnionego wynagrodzenia, czyli za darmo.

Zdaniem 44 procent respondentów zamawiający zawsze dochodzą kar umownych, a jednocześnie według 13 procent zamawiający często, lub nawet zawsze dokładają starań, aby rozwijać zaistniałe problemy bez sięgania do kar umownych. Rygoryzm dochodzenia kar umownych jest problematyczny, bowiem w ocenie 89 procent respondentów kary są zbyt wysokie i nie adekwatne do szkód poniesionych przez zamawiających.