Coraz częściej powracający z pracy za granicą Polacy są ścigani przez skarbówkę.

Na wizytę ze strony fiskusa można poczekać nawet parę lat. Jego zainteresowanie ściąga konto zagranicą lub usłużni sąsiedzi.

"Rzeczpospolita" cytuje Grzegorza Ogórka, starszego konsultanta w PwC: "Nawet jeśli zagraniczny bank wypłaca im jedno euro odsetek miesięcznie, to muszą je wykazać w Polsce. Nie warto liczyć, że fiskus się o nich nie dowie".

Więcej w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej".