Danina od handlu uderzy również w motoryzację. Stratne mają być salony i warsztaty samochodowe - czytamy w piątkowym wydaniu "Pulsu Biznesu".

Nowy podatek ma objąć wszystkie punkty sprzedaży handlu detalicznego o pow. powyżej 250 mkw. To oznacza, że dodatkową daninę do skarbu państwa zapłacą również salony sprzedaży aut oraz warsztaty. Podatek, który wyniesie 2 proc., będzie gwoździem do trumny dla branży. "PB" cytuje Rafała Poradka, dyrektora wykonawczego Związku Dealerów Samochodów: "Rentowność przeciętnego salony samochodowego w Polsce wynosi miedzy 0,5 proc a 1,5 proc. Dlatego dilerzy nie będą w stanie wziąć na siebie kosztów nowego podatku. Przerzucą go na klientów i podniosą ceny sprzedawanych aut".

Więcej w artykule "Motozgryz z podatkiem od supermarketów".