Łódź bardzo konsekwentnie pracuje nad poprawą swojego wizerunku i marki w oczach polskiego oraz międzynarodowego biznesu. Wysiłki władz miasta idą w parze z szeregiem aktywności ze strony prywatnych inwestorów, co świetnie widać na przykładzie łódzkiego rynku biurowego i magazynowego. Czy Łódź ma szansę na inwestycyjny sukces? Wszystko wskazuje na to, że tak, tym bardziej, że właśnie rozpoczęła się rewitalizacja obszarowa miasta – jedno z największych tego typu przedsięwzięć w tej części Europy.
– Rozpoczynamy największy remont w historii Łodzi. To ogromne wyzwanie, nie tylko inwestycyjne, ale także społeczne i gospodarcze. Równolegle z miastem, szereg inwestycji realizują prywatni inwestorzy. Deweloperzy budują z nami tzw. Nowe Centrum Łodzi i coraz chętniej inwestują w ugruntowanej lokalizacji biznesowej wzdłuż Centralnej Osi Łodzi, a w obszarze rewitalizacji wspierają odbudowę śródmieścia zabudowując puste działki. Pierwszy raz po ’89 mamy taką sytuację, że prywatni inwestorzy ramię w ramię z miastem odnawiają centrum. Uwierzyli w Łódź, bo widzą, że konsekwentnie realizujemy obraną strategię. Wszystko po to, żeby Łódź była pięknym i wygodnym do życia miastem – mówi Hanna Zdanowska, Prezydent Miasta Łodzi.
Łódzki rynek biurowy na fali
Łódź jest siódmym największym rynkiem biurowym w Polsce i jednym z najdynamiczniej rozwijających się. Mimo tego, że wszystkie miasta regionalne notują wzrosty i przyciągają nowe inwestycje, Łódź wyprzedza pod względem dynamiki niektóre z dotychczas większych rynków.
– Bardzo dobre wyniki łódzkiego rynku biurowego to rezultat coraz mocniejszej pozycji inwestycyjnej miasta. W potencjał Łodzi uwierzyły do tej pory takie firmy jak ABB, Accenture, Cybercom, Ericsson, Fujitsu Technology Solutions, Infosys, czy Nordea Bank, co w naturalny sposób buduje markę biznesową miasta i przyciąga tu kolejnych międzynarodowych graczy. A tam, gdzie koncentruje się uwaga inwestorów, budują się wysokiej jakości, nowoczesne biura. Świadczy o tym aktywność deweloperska takich wiodących firm jak Echo Investment, Ghelamco Poland, HB Reavis, Skanska Property Poland, czy Virako – komentuje Tomasz Czuba, Dyrektor Działu Wynajmu Powierzchni Biurowych, JLL.
W przeszłości aktywność budowlana w Łodzi była na dość umiarkowanym poziomie, zazwyczaj wahała się między 20 000 – 30 000 mkw. nowych biur rocznie, a w 2014 roku spadła do 2 600 mkw. Ostatnie cztery lata stanęły jednak pod znakiem wzmożonego zainteresowania globalnych korporacji, co przełożyło się na start szeregu nowych inwestycji biurowych. W 2017 r. całkowite zasoby biurowe w mieście wyniosły blisko 440 000 mkw., popyt sięgnął poziomu 58 500 mkw., a na rynek trafiło rekordowe 74 000 mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej.
– Zdecydowana większość budowanych obiektów znajduje się na obszarze Centralnej Osi Łodzi, czyli największego terenu biurowego w mieście. Tutaj zrealizowano do tej pory ok. 120 000 mkw. biur, a do 2020 ten fragment miasta ma szansę urosnąć o kolejne 100 000 mkw. Na dużą uwagę zasługuje również Nowe Centrum Łodzi, które do tej pory zaoferowało 44 000 mkw. i ma perspektywę wzrostu o 150 000 mkw. w ciągu najbliższych lat – dodaje Tomasz Czuba.
Mimo dużej konkurencji ze strony innych rynków regionalnych, Łódź nie pozostaje w tyle. Przeciwnie, właśnie tutaj mają miejsce najbardziej spektakularne projekty rewitalizacyjne, stające się wyróżnikiem miasta na tle swoich konkurentów. Jeden z najbardziej znanych projektów tego typu to Monopolis, czyli przebudowa dawnych zakładów Monopolu Wódczanego.
– Siła Łodzi polega na tym, że nie próbuje upodobnić się do innych miast, a w pełni czerpie ze swojego unikalnego potencjału i charakterystycznej zabudowy, jakiej nie mają inne polskie aglomeracje. A przynajmniej nie na taką skalę. To buduje jej atrakcyjność i w przyszłości może sprzyjać zwiększonej relokacji mieszkańców z innych miast. Ludzie poszukujący alternatywy dla tłocznej Warszawy czy Krakowa, mogą przyjechać właśnie tutaj. Z pewnością już teraz miasto znajduje się na tzw. krótkiej liście zagranicznych inwestorów, którzy od kilku lat czują się w Łodzi doskonale – komentuje Krzysztof Witkowski, Prezes Zarządu Virako, dewelopera Monopolis.
Coraz większa atrakcyjność biznesowa Łodzi znajduje odzwierciedlenie w stosunkowo niskim poziomie powierzchni niewynajętej. Pod koniec 2017 r. wyniósł on 9,5%, co oznacza, że firmy poszukujące dużych powierzchni muszą rozważać projekty w realizacji, aby znaleźć odpowiadającą im przestrzeń. Łódź jest również jednym z najatrakcyjniejszych rynków pod względem czynszów za powierzchnie biurowe. Obecnie najwyższe czynsze transakcyjne w mieście kształtują się na poziomie 11,5 - 13,2 euro / mkw./ miesiąc.
Łódzkie magazyny na topie
Centralna lokalizacja, dogodna i stale rozwijana infrastruktura transportowa, konkurencyjne stawki wynajmu oraz stosunkowo zasobny rynek pracy to niewątpliwe zalety świadczące o atrakcyjności polskiego rynku magazynów. Czynniki te są jeszcze bardziej widoczne w przypadku Polski Centralnej, gdzie do tej pory zainwestowali tacy giganci, jak Arvato, BSH, Castorama, Dell, FM Logistic, Gillette, Leroy Merlin, Media Expert, Sonoco, Unilever, Whirlpool, czy Zalando.
– Polska Centralna, z zasobami magazynowymi na poziomie ok. 2 mln mkw. to jeden z pięciu największych i najbardziej popularnych rynków w Polsce, obok Warszawy, Górnego Śląska, Poznania oraz Wrocławia. Na tle innych regionów w kraju Polska Centralna wyróżnia się dużą ilością powierzchni zlokalizowanej w granicach miasta. To pozytywny trend, odpowiadający na dynamiczny rozwój handlu elektronicznego i bardzo szybko zmieniające się preferencje zakupowe Polaków. W dobie e-commerce oczekujemy szybkich dostaw naszych zakupów, a magazyny położone w granicach miasta realizują tę potrzebę – komentuje Tomasz Mika, Dyrektor Działu Powierzchni Magazynowo – Przemysłowych, JLL.
Łódź i cały region cechuje się dobrą dostępnością komunikacyjną, wygodnym dostępem do infrastruktury oraz pracowników, który jest kluczowy dla firm sektora e-commerce czy lekkiej produkcji. Na popularność miasta wpływają również jego tradycje produkcyjne, przyczyniające się do tworzenia prestiżu tej lokalizacji. Wszystkie te elementy mają efekt w postaci bardzo wysokiego popytu, który w ubiegłym roku wniósł 1 mln mkw. Co więcej, warto podkreślić, że nie jest to wyjątkowy jednorazowy rekord, a rozwijający się od 2015 trend.
– W regionie nadal jest miejsce i zapotrzebowanie na nowe inwestycje magazynowe, co potwierdza ponad 300 000 mkw. w budowie na koniec 2017 r. Co ciekawe, dzięki nowemu projektowi Panattoni – Central European Logistics Hub, prawie 40% budowanej powierzchni znajdowało się w granicach Łodzi – dodaje Tomasz Mika.
Jeden z efektów tak wysokiego popytu widoczny jest w stale malejącym współczynniku powierzchni niewynajętej, który pod koniec 2017 roku wynosił zaledwie 1,4% i był najniższym wśród innych największych rynków magazynowych w Polsce. Ponadto, utrzymujący się wysoki popyt sprawił, że 92% powierzchni w budowie zostało już zabezpieczone umowami wynajmu. Poza wyjątkowo atrakcyjną lokalizacją oraz stosunkowo konkurencyjnym rynkiem pracy, kolejną znaczącą zaletą dla najemców są atrakcyjne stawki wynajmu. Czynsze oferowane w regionie należą do najniższych w Polsce. Ceny wynajmu magazynu typu big-box pod koniec 2017 roku wahały się pomiędzy 2,60 a 3,20 euro/ mkw. / miesiąc. Naturalnie, oferty na powierzchnię zlokalizowaną w granicach miasta są odpowiednio wyższe i wahają się pomiędzy 3,40 a 3,90 euro / mkw. / miesiąc.