Ponad 140 zgromadzonych uczestników, wyśmienici eksperci i czołowi inwestorzy zabierający głos w czterech panelach dyskusyjnych oraz wręczenie nagród w konkursie „Przemysłowa Inwestycja Roku” sprawiło, że I Ogólnopolskie Forum Inwestycji Przemysłowych okazało się sukcesem.

Najlepszy czas na inwestycje w Polsce Wschodniej

Pięć województw Polski Wschodniej (warmińsko-mazurskie, podlaskie, świętokrzyskie, podkarpackie i lubelskie) może kusić inwestorów, o czym rozmawiano w I panelu „Najlepszy czas na inwestycje w Polsce Wschodniej”. Ostatnie lata to poprawiająca się infrastruktura dostępna dla inwestorów. Włodzimierz Szelążek, prezes zarządu Warmińsko-Mazurskiej Agencji Rozwoju Regionalnego mówił: „Poprzedni okres unijnego finansowania pozwolił na powstanie w regionie parków technologicznych z dużymi terenami inwestycyjnymi. Dodatkowo atrakcyjna dla inwestorów jest dostępność 3 specjalnych stref ekonomicznych”. Tomasz Kęcerski, dyrektor zarządzający  EGC dodał: „Te województwa zapraszają inwestorów. Wysokość wsparcia pomocy publicznej w SSE sięgająca 70 proc. w przypadku małych przedsiębiorstw stanowi poważny argument za przeniesieniem fabryki o kilkaset kilometrów dalej na wschód Polski”. Jak mówiła Monika Pałasz, dyrektor Departamentu Programów Ponadregionalnych, Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju: „to nie tylko najlepszy czas na inwestycje w Polsce Wschodniej, ale może jedyny, kiedy tak duże środki będą dostępne. Teraz mamy ponad 80 mld euro do dyspozycji, kolejna perspektywa nie będzie tak hojna”.

Bogactwem regionu są również ludzie, zarówno przedstawiciele władz samorządowych, jak i potencjalni pracownicy. Wojciech Melentowicz, prezes zarządu Gemiprem Technologie S.A. mówił: „Zdecydowaliśmy się na inwestycję w Połańcu ze względu na przychylność lokalnych władz. Dla porównania – w Warszawie na pozwolenie na budowę biurowca czekaliśmy 2 lata, na budowę fabryki w Połańcu – miesiąc”. Dariusz Frydrych, dyrektor operacyjny i członek zarządu Grupy Nowy Styl podkreślił:„Na Podkarpaciu mamy świetny dostęp zarówno do kadry technicznej, jak i pracowniczej. Współpracujemy m.in. z Politechniką Rzeszowską i Wyższą Szkołą Informatyki oferując praktyki w naszej firmie”. Mniej optymistycznie patrzy na kwestię kadry Gabriel Chojak, prezes zarządu Dekorglass Działdowo S.A.: „Brakuje kształcenia młodzieży w kierunkach, które są nam potrzebne. Pierwszą setkę pracowników sami musieliśmy wyszkolić”.

Jak wydać środki na innowacje

Obecna perspektywa unijna skupiona jest na innowacjach. W trakcie II panelu dyskusyjnego zebrani eksperci dyskutowali o tym co oznacza innowacyjność, jak ją sfinansować i czy firmy zdążą wydać dostępne środki z Unii Europejskiej. Patrycja Wolińska-Bartkiewicz, dyrektor zarządzający Pionem Funduszy Europejskich w Banku Gospodarstwa Krajowego mówiła: „Wiadomo, że środki publiczne nie mogą wypierać projektów, które mogą funkcjonować na komercyjnym rynku bez wsparcia. Duża pula środków publicznych rodzi pokusę, żeby szybko zastępować to co finansujemy z innych środków, dlatego jednostki przyznające środki są zobowiązane do zdiagnozowania wcześniej jakie są potrzeby na rynku”. Środki unijne są potrzebne na różnych etapach wdrażania innowacji, ale jak podkreślił Rafał Kalisz, wiceprezes zarządu ELMAT: „Z ekonomicznego punktu widzenia najważniejszy jest etap wdrożenia. Łatwiej jest się także rozliczyć z budowy zakładu, czy maszyn”. Padło również pytanie o to, czym jest innowacyjność. Jak tłumaczył Tomasz Kęcerski, dyrektor zarządzający EGC: „Wydaje się, że każda firma inwestuje w badania i rozwój, ale różnie określają te procesy. Dlatego przedsiębiorstwa nie zawsze wiedzą, że to co robią to rzeczywiście innowacyjność i często nie sięgają po dotacje na ten cel”.

Innowacyjność wymaga współpracy biznesu z uczelniami oraz dostępności dobrze wykształconych pracowników. Paneliści przyznali, że ten aspekt rodzi problemy. Piotr Zień, dyrektor ds. rozwoju technicznego w Polpharma Biologics powiedział: „Pracownicy w branży life-science mają duże braki techniczne. Nie winię za to studentów, którzy są chętni do nauki. Problem leży w sposobie kształcenia”.

Tereny inwestycyjne pod inwestycje przemysłowe

Wybór lokalizacji nowej inwestycji może zdecydować o sukcesie projektu, co było tematem III panelu dyskusyjnego „Tereny inwestycyjne pod inwestycje przemysłowe”. Inwestorzy szukają terenów dobrze przygotowanych i zlokalizowanych w pobliżu głównych szlaków komunikacyjnych. Tomasz Zagórski, zastępca dyrektora ds. kształtowania przestrzeni i nieruchomości inwestycyjnych w Agencji Nieruchomości Rolnych mówił: „Oprócz położenia, dla inwestora przy wyborze działki ważna jest dostępność mediów. Przygotowując ofertę dla firm zawsze robimy analizę dostępnych mediów”. Maciej Słoma, dyrektor zakładu Werner Kenkel Bochnia dodał : „Zdecydowaliśmy się na inwestycję w Bocheńskiej SAG m.in. dzięki dostępowi do dróg szybkiego ruchu. Nasza działka jest położona 140 metrów od autostrady. Bliżej węzła autostrady nie moglibyśmy być”. Również ważnym elementem wyboru jest dostęp do wykwalifikowanej siły roboczej - „ Za Bochnią przemawiał dostęp do konkurencyjnej i rynkowej siły roboczej. Z Bochni do Krakowa, gdzie mamy wysokiej klasy mechatroników czy logistyków, mamy 20 minut. Z drugiej strony w okolicy Bochni jest również dostęp do pracowników produkcyjnych” .

Dużo znaczenie ma również udana współpraca z lokalnymi władzami. Jak mówił Stefan Kolawiński, burmistrz Miasta Bochnia: „Nasz pierwszy inwestor inwestował w ornym polu. To wymagało wzajemnego zaufania inwestora i władz. Ważna jest słowność i realizacja złożonych obietnic”. Inwestorzy szukając gruntów pod nowe inwestycje zwracają również uwagę na możliwość otrzymania wsparcia m.in. dzięki zwolnieniom podatkowym na terenie specjalnych stref ekonomicznych. Jak mówił Grzegorz  Kociubowski, dyrektor Pilkington Automotive Poland: „Możliwość zainwestowania w SSE była jednym z ważniejszych czynników, które zdecydowały o lokalizacji inwestycji właśnie w Polsce”.

Grunty pod inwestycje w odnawialne źródła energii

W trakcie IV panelu „Rozwój Odnawialnych Źródeł Energii w kontekście wykorzystania gruntów inwestycyjnych” eksperci omawiali najnowszą ustawę o odnawialnych źródłach energii, innowacyjność branży oraz zmiany w prawie związane z lokalizacją inwestycji w OZE. Ważnym punktem debaty była analiza planowanej ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Daria Kulczycka, dyrektor Departamentu Energii i Zmian Klimatu, Konfederacja Lewiatan mówiła: „Branża uważa za słuszne, aby elektrownie OZE były lokowane na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. To pozwoli na uporządkowanie sytuacji. Część z tych elektrowni została zlokalizowana za blisko domostw i to powoduje negatywne podejście do całej branży”. Kwestia dostępność terenów to nie tylko kwestia planów, ale również odpowiednich warunków na dostępnych działkach. Marta Bloch-Michalik, starszy specjalista ds. energetycznych w zespole doradczym Agencji Rynku Energii S.A. podkreśliła: „Zaczyna brakować terenów z odpowiednimi warunkami wiatrowymi dla elektrowni wiatrowych, które znajdują się głównie na północy kraju”. Jacek Gawęda, dyrektor finansowy Fluid S.A. dodał.: „Planujemy budowę Zakładów Odzysku Energii w czterech województwach w Polsce. Przy wyborze lokalizacji kierujemy się miejscem, gdzie możemy mieć zapewniony dostęp do ok. 6 ton biomasy na godzinę w systemie ciągłym”.

Roman Trzaskalik, prezes zarządu Parku Naukowo-Technologicznego Euro-Centrum, zaznaczył, że Polskę czeka rozwój pasywnego budownictwa: „ Budowa takiego budynku jest jedynie o 10 proc. droższa, niż zwykłego biurowca”. Prezes Zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Małgorzata Skucha przypomniała, że: „Od 2018 r. wszystkie budynku użyteczności publicznej, które władza publiczna będzie chciała wynająć lub wybudować  będą musiały być docelowo budynkami o zerowym zużyciu energii”.

Spotkanie zakończyło się wręczeniem wyróżnień laureatom konkursu „Inwestycja Przemysłowa Roku”.

ZOBACZ FOTORELACJĘ  



 

PATRONI HONOROWI


PARTNERZY GŁÓWNI


PARTNERZY




PATRONI MEDIALNI