Miasto, aby się rozwijało, potrzebuje nowych miejsc pracy, a do tego muszą być przygotowane tereny inwestycyjne. Przygotowujemy takie miejsce w okolicy ulicy Mironickiej i trasy S3 - poinformował prezydent miasta Jacek Wójcicki.
 
- Prowadzimy rozmowy z potencjalnymi inwestorami, ale dopóki nie będziemy mogli im zaoferować konkretnego terenu, nigdy nie zdecydują się na inwestycję w Gorzowie - dodał Wójcik.
 
Prezydent zapewnił, iż w przygotowywanym studium zaplanowano zalesienie ponad 100 ha dotychczasowych nieużytków - nowy las będzie stanowić bufor między strefą przemysłową, a najbliższymi zabudowaniami.
 
W przyszłej strefie głównie mają być firmy usługowe. Według ogólnych wskaźników zabudowy, stawiane tam budynki, czy na przykład maszty komunikacyjne, nie mogą przekraczać 50 metrów.
 
Prezydent Wójcicki przypomniał, że nie sprawdziły się obawy, iż zakłady obecnej strefy przemysłowej, skupione wokół TPV, będą mieć negatywny wpływ na środowisko naturalne.
 
Działania związane ze zmianą Studium trwają od trzech lat - przypomniał Jacek Szymankiewicz. Także wiceprezydent uważa, iż - miasto potrzebuje nowych terenów inwestycyjnych.
 
- Nie mówimy, że za dwa lata tam zacznie działać przemysł. Chcemy taką możliwość mieć, gdy zwróci się do nas inwestor - dodał Wójcik.