Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych podpisała umowę o współpracy z Zieloną Górą.

- Zielona Góra ma znakomitą strefę, aż 120 ha w jednym kawałku. Wasz sukces jest tylko kwestią czasu – powiedziała wiceprezes PAIiIZ Anna Polak-Kocińska podczas konferencji połączonej z uroczystością podpisania porozumienia o współpracy pomiędzy PAIiIZ a Zieloną Górą. Spotkanie odbyło się 18 maja w Urzędzie Miasta Zielona Góra.

W ramach zawartego porozumienia strony będą współpracować w celu przygotowania regionu do profesjonalnego pozyskiwania i obsługi inwestorów zagranicznych, poprzez podnoszenie umiejętności w zakresie przygotowywania ofert inwestycyjnych, gromadzenia i udzielania informacji gospodarczych, tworzenia i zarządzania bazami danych dotyczącymi gospodarki miasta.

- Każdy nasz projekt inwestycyjny trwa od półtora do dwóch lat, licząc od dnia wysłania pierwszej informacji przyszłemu inwestorowi. To skomplikowany proces, ale w przypadku Zielonej Góry jesteśmy dobrej myśli. Jesteście w komfortowej sytuacji, macie praktycznie wszystko, łącznie z nowymi drogami  - zapewniła wiceprezes Anna Polak-Kocińska.

Dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego PAIiIZ Joanna Wolff zadeklarowała gotowość do zapewnienia pracownikom miasta i parku technologicznego niezbędnych szkoleń i staży.

- Będziemy też wspólnie organizować akcje promocyjne, by wiedza o Waszej strefie trafiła do dużej grupy zainteresowanych - przekonywała. Zwróciła uwagę, że obecnie najbardziej pożądane na rynku są dobrze zorganizowane strefy inwestycyjne oraz wysokokwalifikowana kadra. Wy macie i dobre kierunki politechniczne i dużą rzeszę studentów. To przyszła załoga firm - powiedziała dyrektor Wolf.

Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki mówiąc o mocnych stronach regionu, ocenił, że 120 ha w jednym kawałku to według specjalistów prawdziwa rzadkość na polskim rynku inwestycyjnym.

- Naszym dodatkowym atutem jest uniwersytet, dobrze wyszkolona kadra politechniczna oraz stojąca na wysokim poziomie zielonogórska informatyka. Mamy wszelkie dane ku temu, by odnieść sukces – podkreślił prezydent Kubicki.

Poinformował, że coraz częściej dostaje sygnały ze świata przedsiębiorców o rosnącym zainteresowaniu gotowymi halami produkcyjnymi, do samodzielnego zagospodarowania.

- Część przedsiębiorców nie chce inwestować w mury, tylko w maszyny. Wolą wynająć lub wyleasingować gotową halę. Dlatego zastanawiamy się nad wybudowaniem kilku takich obiektów na terenie naszej strefy - powiedział prezydent.

Obecny na spotkaniu prezes zarządu Kostrzyńsko-Słubickiej SSE Artur Malec przypomniał, że niemal każdego tygodnia ma spotkanie z firmami zainteresowanymi inwestycjami w kisielińską strefę ekonomiczną.

- W zeszłym tygodniu spotkałem się z przedsiębiorcami reprezentującymi kapitał grecko-hinduski, umówiliśmy się na kolejne rozmowy - ujawnił prezes Malec.

Głównym celem umowy o współpracy jest promocja gospodarcza miasta i gmin prowadząca do zwiększenia ich szans na pozyskanie nowych inwestycji zagranicznych.