Powierzchnie biurowe. Lokalizacja i ekologia w najlepszym wypadku wpłyną na to, gdzie ulokują się najlepsi klienci, w najgorszym razie zdecydują, kto utrzyma się na rynku.

Jeżeli przed 2008 r. na rynku wszechobecny był huraoptymizm, banki udzielając kredytów wydawały się nie zważać na podstawowe wymogi bezpieczeństwa, tak po załamaniu rynku uzyskanie funduszy na inwestycje dla wielu spółek okazało się zbyt trudne. Ostatni raport DTZ Skyline Tracker tylko potwierdza, że ten „bezpieczny” trend na rynkach powoli się odwraca.

Wg raportu w 2012 r. oddane zostanie 720 tys. mkw. powierzchni – o 30 proc. więcej niż rok wcześniej i o 300 proc. więcej niż w 2010 r. Warto zapytać, czy nie jest to wynikiem nadmiernego optymizmu.

Banki jako ostatnie niechętnie zmieniają asekuracyjne nastawienie.

- Prognozujemy duże zapotrzebowanie na refinansowanie inwestycji komercyjnych w ciągu następnych dwóch lat, ale mieliśmy ostatnio zbyt wiele problemów z odzyskaniem już udzielonych pożyczek, żebyśmy mogli je znowu rozdawać w takim samym tempie. Cały czas obserwujemy duże problemy ze sprzedażą nieruchomości przejętych przez banki – powiedziała Eva Boehler, dyrektor UniCredit Bank Austria AG, podczas konferencji CEE Green Building Awards w Warszawie.

Manfred Wiltschnigg z rady nadzorczej IMMOFINANZ AG zaznacza jednak że „stosunkowo łatwo jest uzyskać finansowanie w Europie Środkowo-Wschodniej, ponieważ największe banki światowe są cały czas zainteresowane inwestycjami w regionie. Chociaż łatwiej może być w Rosji – dodał.

- Niektórzy mówią, że światowy potencjał jest teraz w Azji. Ale Europa Wschodnia, a zwłaszcza Ukraina, Rumunia, Białoruś, Węgry mają wciąż ogromne możliwości – wtórował mu Edgar Rosenmayer, dyrektor zarządzający Kulczyk Silverstein Properties.

Według analiz, w II kwartale 2012 r. przez polski rynek nieruchomości biurowych w Polsce przepłynęło ponad 100 mln euro, z czego aż 75 proc. stanowił kapitał zagraniczny. Raport RICS informuje, że w naszym kraju najchętniej lokują się firmy z branży BPO i IT.

Liczba wynajmowanych i budowanych biur rośnie, ale i tak nie sposób zapomnieć o ostatnim spowolnieniu gospodarki, z którym cały czas boryka się wiele państw. Firmy developerskie bronią się przed nim za pomocą zielonego budownictwa od kilku lat.

– Wszyscy zachodni developerzy są w tej chwili ekologiczni, ponieważ nie mają innego wyboru –  powiedział Wiltschnigg – w ciągu kolejnych każdy próbujący wynająć niecertyfikowaną przestrzeń biurową będzie miał problem – wskazuje. Najwięcej uwagi na aspekty ekologiczne zwracają najwięksi klienci.

– To co stało się w USA, Wielkiej Brytanii i Skandynawii dotrze też do innych krajów. Inwestujący długoterminowo muszą stosować zielone rozwiązania albo staną się niekonkurencyjni – ostrzegł  Rosenmayer.

Konkurencja na rynku wynajmu jest duża. Nowo powstające obiekty mają naturalną przewagę technologii nad już istniejącymi, więc pojawia się potrzeba modernizacji starszych obiektów, za którą ani najemca, ani zarządzający nie chcą płacić.

– Z ekonomicznego punktu widzenia takie działania nie mają sensu. Nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę ewentualne oszczędności: niższe koszty energii, wywozu śmieci itd. – modernizacja się nie opłaci. Dodatkowo, jeżeli obiekt jest mniej energochłonny, najemcy często domagają się obniżek opłat –zaznaczył Rosenmayer.

Zielone budownictwo stało się standardem. Chociaż na razie to zagraniczne korporacje nakazują swoim pracownikom wynajmowanie certyfikowanych przestrzeni, wśród polskich firm  pojawia się ta sama moda. Rodzimi developerzy, od dawna przyglądający się rynkowi europejskiemu, dostosowali się już do oczekiwań firm.

– Wymagający klienci korporacyjni przywiązują dużą wagę do zielonych rozwiązań i wysokiej jakości środowiska pracy w wynajmowanych budynkach – mówi Arkadiusz Rudzki, dyrektor ds. leasingu i asset management Skanska Property Poland.

Innym przykładem jest Echo Investment, który  realizuje już tylko projekty spełniające wymagania BREEAM. Spółka wprowadziła program pozwalający na odpowiednie przygotowanie merytoryczne i powołała zespół złożony z certyfikowanych asesorów BREEAM.

Tak długo, jak chwiała się będzie światowa gospodarka Polska będzie atrakcyjnym obiektem dla międzynarodowego kapitału, który będzie finansował nowe i wykupywał zrealizowane, atrakcyjne inwestycje. Jeżeli dodamy do tego obiekty oddawane przez lokalnych inwestorów oraz budynki starszej generacji, które będą konkurować z nowymi głównie ceną, pojawiają się obawy, czy wszystkie znajdą najemców. Jeżeli nie, to spełnianie norm ekologicznych będzie jednym z najważniejszych atutów podczas negocjacji.