Inwestycje produkcyjne połączone z centrami badawczo-rozwojowymi brzmią jak marzenie większości władz. Dlatego rząd zabiega o inwestycje z Korei Południowej.

- Polscy i koreańscy przedsiębiorcy od dawna wspólnie realizują projekty. Mam nadzieję, że ta współpraca będzie się rozwijać – powiedział wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński podczas 2014 Korea-Poland Business Cooperation Forum.

Spotkanie z udziałem Yeon Man Leong wiceministra środowiska Republiki Korei odbyło się 29 września w Warszawie. Wicepremier podkreślił, że Republika Korei jest drugim partnerem handlowym Polski w Azji.

– To także  kraj, który w ostatnim półwieczu osiągnął sukces gospodarczy. Polska z kolei ma duży i stabilny rynek, na którym z sukcesem mogą funkcjonować zagraniczni inwestorzy. Tworzy to przestrzeń do zacieśniania współpracy – powiedział minister gospodarki.

Wicepremier przypomniał również o podpisanej 1 lipca 2011 r. Umowie o Wolnym Handlu (FTA) między UE i Republiką Korei przewidującej stopniową liberalizację wzajemnego dostępu do rynków w zakresie handlu oraz inwestycji.

– Porozumienie to, tak jak i inne dwustronne umowy i memoranda zawarte przez nasze kraje, stanowi fundament dla dalszego rozwoju naszych relacji – zaznaczył wicepremier.

- Jesteśmy gotowi pomagać i wspierać naszych koreańskich partnerów – dodał prezes PAIiIZ Sławomir Majman.

- Polska potrzebuje bardziej intensywnego partnerstwa z Koreą Południową - ocenił wicepremier.

Dyskusja podczas Forum dotyczyła między innymi współpracy w dziedzinie sektora ochrony środowiska.

- W tym obszarze mamy co sobie zaprezentować i czym się podzielić - a więc oszczędzanie surowców, energii, budowanie potencjału jest naszym wspólnym zadaniem - dodał wicepremier.

Minister gospodarki Janusz Piechociński zaznaczył również, że kapitał koreański odegrał bardzo ważną rolę w rozwoju polskiej gospodarki.

- W latach 90. inwestycje koreańskie były de facto synonimem inwestycji w ogóle, każdemu Polakowi kojarzyły się z pojęciem inwestycji zagranicznych - zaznaczył prezes Majman.

Również dzisiaj koreańskie inwestycje mają duży wpływ na polską gospodarkę. W I kwartale 2014 roku wartość koreańskich inwestycji w Polsce wyniosła 1,42 mld dolarów, zaś Polska znajduje się na 7. w Unii Europejskiej pod względem wartości inwestycji podchodzących z tego azjatyckiego państwa, natomiast Korea zajmuje 22. w rankingu największych inwestorów zagranicznych w Polsce.

- Biorąc pod uwagę potencjał Korei uważam, że tych inwestycji może być dużo więcej – mówiła Iwona Chojnowska-Haponik z Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.

Aktualnie przy wsparciu PAIiIZ prowadzonych jest 6 projektów inwestycyjnych o łącznej wartości 112 mln euro, które w przyszłości mogą stworzyć 1382 nowych miejsc pracy.

Koreańczycy i strefy

Koreański firmy chętnie inwestują w inwestycje przemysłowe, które stanowią aż 91 proc. wszystkich inwestycji z tego kraju. Tradycyjnie najwięcej inwestycji pochodzi z sektora motoryzacyjnego i elektroniki. Wiele z tych inwestycji realizują na terenie Specjalnych Stref Ekonomicznych.

- W SSE zainwestowały 24 koreańskie firmy, w sumie zobowiązując się do poniesienia nakładów w wysokości 988 mln euro i stworzenia 11 tysięcy miejsc pracy. Dzięki temu przedsiębiorstwa w Korei zajmują 6. Wśród inwestorów zagranicznych działających w SSE – powiedziała Teresa Korycińska, zastępca dyrektora Departamentu Instrumentów Wsparcia w Ministerstwie Gospodarki.

Wśród największych inwestycji koreańskich w ostatnich latach można wymienić rozbudowę parku maszynowego za 1,1 mln zł przez firmę Alphavision w Dzierżoniowie na terenie Wałbrzyskiej SSE, czy inwestycji firmy Dongjin w Chodzieży, która utworzy 200 miejsc pracy.

- Polska jest ważna dla Korei dlatego, że znajduje się w samym centrum Europy. Koreańscy pracodawcy dają pracę 20 000 polskich pracowników, a Polska jest dla biznesu koreańskiego siódmym kierunkiem inwestycyjnym w Unii Europejskiej – powiedział wiceprezes koreańskiej agencji inwestycyjne KOTRA Kim, Seong Soo.

Ważną informacją dla Polski jest również to, że Koreańczycy chętnie inwestują w Polsce w centra badawczo-rozwojowe, w czym przoduje zwłaszcza firma Samsung. Samsung posiada centra B+R w Warszawie, Poznaniu, Łodzie i najnowsze, otworzone jesienią 2013 roku, w Krakowie.

- W Polsce inwestorzy mogą znaleźć dobrze wykształconą kadrę. Polacy zadziwiają znajomością wielu języków, w tym również koreańskiego. Widzimy możliwość dalszego rozwoju współpracy, szczególnie przy projektach związanych z odnawialnymi źródłami energii, telekomunikacją oraz farmacją, outsourcingiem i centrami badawczo-rozwojowymi – podkreśla Iwona Chojnowska-Haponik.

Koreańscy inwestor szuka ….

W Polsce przede wszystkim dobrej lokalizacji i zmotywowanych pracowników.

- Koreańskie firmy chcą być blisko klienta, ale nie zbyt blisko, dlatego poszukiwanie odpowiedniej lokalizacji odbywa się w promieniu 100 km. Sprawdzają również, czy w danej lokalizacji będą mieli dostęp do wiarygodnych poddostawców  – tłumaczył Marcin Dudarski, partner zarządzający w firmie JP Weber, odpowiedzialnej m.in. za znalezienie lokalizacji dla zakładu firmy Dongjin.

- Polska ma świetne położenie, wysoki poziom wykształcenia pracowników przy kosztach pracy wynoszących 30-50 proc. tego co w Europie Zachodniej. Nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem tutaj dobrych pracowników. Dlatego planujemy kolejną inwestycję w Polsce, jednak na razie nie znamy jeszcze konkretnej lokalizacji – mówił Ju Hyun Son z S&T Motiv.

Jak przyznaje przedstawiciel JB Weber, często przy zakupie nieruchomości nabywca nie jest wyjawiany aż do ostatniego momentu negocjacji.

- Kiedy wiadomo, że grunt chce kupić firma koreańska, to cena nieruchomości potrafi pójść w górę nawet dwa, trzy razy powyżej ceny rynkowej – tłumaczył Marcin Dudarski.

Dostawcy, lokalizacja, czy dostępność siły roboczej to ważne czynniki decyzyjne, ale koreańscy przedsiębiorcy zwracają również uwagę na inne aspekty lokalizacji.

- Inwestorzy z Korei lubią mieć w pobliżu pole golfowe. Przy poszukiwaniu terenu często pada pytanie o bliskość miejsca do grania w golfa. Liczy się dla nich również bliskość restauracji z kuchnią koreańską, a także istnienie koreańskiej społeczności – wyjaśnił Marcin Dudarski.

Koreańscy inwestorzy, chociaż generalnie zadowoleni z działalności na terenie Polski, napotykają na swoje inwestycyjnej drodze również pewne problemy.

- Przeszkadza nam brak znajomości języka angielskiego wśród pracowników fizycznych oraz starszych osób. Problemem jest również konieczność przeliczania wszystkiego na złotówki, ale mam nadzieję, że Polska niedługo wejdzie do strefy euro. Kolejną kwestią jest duża biurokracja – dodał Ju Hyun Son.

W tym roku przypada 25 - lecie nawiązania polsko-koreańskich stosunków gospodarczych i dyplomatycznych, co pozwala na podsumowanie dotychczasowych osiągnięć, również tych inwestycyjnych.

 - W 1989 r. wymiana handlowa pomiędzy krajami nie przekraczała 70 mln dolarów. W ubiegłym roku było to 4 mld 300 mln USD, co jest liczbą około 60 razy większą. Wysokość inwestycji koreańskich w Polsce przekroczyła 1,4 mld USD, a obecnie około 120 koreańskich firm prowadzi działalność na polskim rynku - zaznaczył wiceprezes koreańskiej agencji inwestycyjne KOTRA Kim, Seong Soo.