W poniedziałek odbyła sie uroczysta gala z okazji 20-lecia Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (KSSSE).
 

- Dwie dekady pokazały, iż zamysł tworzenia takich stref powiódł się i powinien być kontynuowany. Strefa daje samorządowi narzędzie, by stymulować rozwój całego regionu. Gorzów jest jeszcze bardziej techniczny i innowacyjny właśnie dzięki strefie – powiedział prezydent miasta Jacek Wójcicki.

- Życzę nam wszystkim, żeby cała Polska była jedną, wielką strefą ekonomiczną, a najlepiej by nosiła nazwę najlepszej, która ma dziś swoją siedzibę w Kostrzynie nad Odrą – stwierdził Wójcicki.
 
Mijający rok zapowiada się dla Strefy na najlepszy pod względem finansowym; zysk może o co najmniej 100 proc. pobić najlepszy rok w historii spółki.
 
- Dzisiaj możemy powiedzieć, iż potencjalni inwestorzy w pierwszej kolejności pytają o rezerwuar siły roboczej na danym obszarze i to jest tak naprawdę czynnik, który warunkuje przejście do dalszych rozmów. Czyli jest to tak naprawdę czynnik decydujący, główny obecnie w zakresie lokowania inwestycji w Polsce – ocenił prezes KSSSE  KKielecrzysztof Kielec.
 
Dodał, że chodzi nie tylko o pytania o najmniej wykwalifikowanych pracowników. - Widać, iż Polska jest coraz bardziej poważnie traktowana na rynku usług, które są bardzo zaawansowane, na rynku badań; to już są nie tylko proste miejsce pracy, to już są miejsca, które aspirują do głównych ośrodków badawczych międzynarodowych koncernów - zaznaczył prezes Kielec.
 
Kostrzyńsko-Słubicka Specjalna Strefa Ekonomiczna powstała w 1997 roku. Początkowo obejmowała tereny inwestycyjne w Kostrzynie nad Odrą i Słubicach. Obecnie działa na obszarze 56 podstref w trzech województwach: lubuskim, zachodniopomorskim oraz wielkopolskim. Łączna Paluchpowierzchnia wszystkich podstref wynosi 2,2 tys. ha.
 
Zarząd Strefy wydał 327 zezwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej. 37 proc. firm działających w Strefie posiada kapitał niemiecki, na drugim miejscu plasuje się kapitał polski - 27 proc.