Górny Śląsk to obecnie najbardziej dynamiczny rynek magazynowy w Polsce. Kolejne oddane do użytku odcinki autostrady A1 pozwalają na rozwój regionu. Górny Śląsk ma szansę stać się kluczową lokalizacją dystrybucyjną dla Europy Środkowo-Wschodniej  -  można wyczytać w przygotowanym przez firmę Jones Lang LaSalle raporcie „Focus On Górny Śląsk”.

Aglomeracja śląska to po Warszawie-Okolicach drugi największy rynek magazynowy w Polsce. Powierzchnia zlokalizowanych na Górnym Śląsku magazynów to 1,31 mln mkw., co stanowi 19 proc. całkowitej podaży w Polsce.

Podstawowym wyznacznikiem atrakcyjności lokalizacji na rynku powierzchni magazynowych jest infrastruktura drogowa. Pod tym względem Górny Śląsk ma się czym pochwalić.

- Nie dość, że już wcześniej ten region należał do najlepiej skomunikowanych w kraju, to po oddaniu do użytku śląskiego odcinka autostrady A1, krzyżującego się w Gliwicach-Sośnicy z autostradą A4, region ma szansę stać się kluczową lokalizacją dla całej Europy Środkowo-Wschodniej - mówi Wojciech Zoń, starszy konsultant Jones Lang LaSalle, odpowiedzialny za rynek magazynowy Górnego Śląska.

Dla inwestorów produkcyjnych liczy się nie tylko rozwinięta sieć drogowa, ale i zasoby odpowiednio przygotowanej kadry pracowniczej. Dlatego interesują się szczególnie Piekarami Śląskimi i Zabrzem. Są to miasta, których atutem jest zarówno bliskość autostrad, jak i łatwy dostęp do potencjalnych pracowników (stopa bezrobocia jest tu nieco wyższa niż w pozostałych miastach aglomeracji). Ciekawymi lokalizacjami dla inwestycji produkcyjnych są również Rybnik i Żory.

Pozycję Górnego Śląska jako bardzo atrakcyjnej lokalizacji magazynowej potwierdzają liczby. W I kw. 2012 roku w tym regionie wynajęto 88,4 tys. mkw., co stanowiło najlepszy wynik w Polsce  (dla porównania, w przypadku drugiej w tej klasyfikacji Warszawy-Okolic było to 64,5 tys. mkw.). O dużym zapotrzebowaniu na obiekty magazynowe w tym regionie świadczy również jeden z najwyższych wskaźników ukończonej powierzchni (37,9 tys. mkw. na koniec I kw. 2012 r.).

Najbardziej aktywną branżą w poszukiwaniu magazynów byli w I kw. 2012 roku operatorzy logistyczni. Przejęli oni aż trzy czwarte powierzchni wynajętej w tym okresie. Górny Śląsk cieszy się również niesłabnącym zainteresowaniem ze strony firm produkcyjnych. W ostatnim czasie nowe umowy podpisali Johnson Electric (Panattoni Park Czeladź) oraz Valeo i Manuli Hydraulics (Panattoni Park Mysłowice).

Region śląski jest wybierany przez wiele firm sektora motoryzacyjnego. Co więcej, duże inwestycje, jak np. General Motors, Fiat czy Isuzu przyciągają na Górny Śląsk firmy współpracujące z wielkimi koncernami.

- Rozwinięta sieć drogowa i doskonałe połączenie z południową granicą powodują, że swoje wytwórnie otwierają na Górnym Śląsku producenci części i podzespołów dla fabryk motoryzacyjnych zlokalizowanych w Czechach i na Słowacji, takich jak KIA, Hyundai, PSA czy Skoda - wyjaśnia Wojciech Zoń.

Mimo że Górny Śląsk to drugi pod względem wielkości rynek magazynowy w Polsce, nie jest wcale łatwo w tym regionie znaleźć powierzchnię dostępną od zaraz. Wskaźnik pustostanów spadł do 5,4 proc. i należy spodziewać się, że w najbliższym czasie pozostanie na podobnym poziomie.

- Brak wolnej powierzchni  jest dokuczliwy zwłaszcza dla firm, które poszukują większych powierzchni, tj. od 10 tys. mkw. W takich przypadkach jedynym praktycznie rozwiązaniem jest budowa nowego obiektu na zamówienie - tłumaczy Wojciech Zoń.

Niski poziom pustostanów nie pozostaje bez wpływu na czynsze. Stawki efektywne na Górnym Śląsku wahają się w granicach 2,60 – 3,40 euro/mkw. miesięcznie . Spadający poziom pustostanów powoduje, że odczuwalna jest tendencja do wzrostu czynszów. Widać to zwłaszcza w przypadku nowych powierzchni – czynsz musi być nieco wyższy niż dla istniejących magazynów, aby deweloperowi opłacało się realizować daną inwestycję.

Górny Śląsk – jeden z najważniejszych regionów magazynowych w Polsce – przeżywa dzięki nowym autostradom swoją drugą młodość. Rynek ten przyciąga firmy z bardzo różnych branż i mających różne strategie działania. Swoje obiekty wynajmują tu operatorzy logistyczni, skupiający swoje obiekty wokół autostradowego węzła w Sośnicy, oraz firmy produkcyjne (zwłaszcza motoryzacyjne).

- Biorąc pod uwagę geograficzny zasięg działalności najemców obecnych w tym regionie, są to zarówno firmy ograniczające się do lokalnych rynków Górnego Śląska i Krakowa, jak i wielkie międzynarodowe koncerny, wybierające aglomerację śląską na bazę dla ekspansji w całej Europie Środkowo-Wschodniej – podsumowuje Wojciech Zoń.