Transport na ostatnim etapie dostawy jednak drogą lądową. Użycie dronów na razie mało realne - wynika z raportu Colliers International.

Z nowego raportu opublikowanego przez Colliers International, zatytułowanego „European Retail & Logistics Insights – From Sheds to Shelves” wynika, że przyszłość dostaw za pomocą dronów stoi pod znakiem zapytania z powodu rosnących kosztów nieruchomości oraz presji ze strony Komisji Europejskiej na zaostrzenie przepisów.

- Wzrastające czynsze i coraz bardziej skomplikowane przepisy regulujące użytkowanie przestrzeni powietrznej powodują, że drony mogą się okazać mało praktycznym rozwiązaniem - twierdzi Tim Davies, dyrektor Działu Powierzchni Logistycznych i Przemysłowych na region  EMEA w Colliers International.

W związku ze wzrostem znaczenia sprzedaży internetowej zwiększa się zapotrzebowanie na lokalne ośrodki dystrybucji, zajmujące się dostarczaniem produktów konsumentom.

Z analizy przedstawionej w raporcie Colliers wynika, że nieruchomości przemysłowe stały się bardziej rentowne niż jakiekolwiek inne nieruchomości komercyjne. Popyt generowany przez firmy takie jak Amazon spowodował odwrócenie tendencji spadkowych i wzrost wartości w tym sektorze. Głównym wyznacznikiem kosztów transportu na ostatnim etapie dostawy będzie ograniczona podaż nieruchomości w pobliżu takich miast jak Londyn, gdzie przychylniej patrzy się na  rozwój innych sektorów - na przykład budownictwa mieszkaniowego.

Wprawdzie wysokie koszty nieruchomości powodują, że transport towarów drożeje, lecz największą przeszkodą dla dostaw za pomocą dronów prawdopodobnie okażą się przepisy. W ubiegłym roku Komisja Europejska poinformowała o planach zaostrzenia przepisów regulujących komercyjne zastosowanie dronów na całym obszarze UE.

W komunikacie mowa jest o tym, że nowe przepisy mają regulować takie kwestie, jak bezpieczeństwo, prywatność i ochrona danych.

Możliwość naruszenia prywatności mieszkańców, firm i instytucji publicznych na trasie przelotu komercyjnych dronów wyposażonych w urządzenia rejestrujące wywołała obawy co do bezpieczeństwa narodowego, ochrony prywatności, a także nadmiernego hałasu.

Tim Davies, dyrektor Działu Powierzchni Logistycznych i Przemysłowych na region EMEA przewiduje, że niepewność co do statusu komercyjnych dronów w przepisach regulujących użytkowanie przestrzeni powietrznej może zniweczyć plany technologicznej rewolucji w logistyce.

- Autorzy raportu sugerują, że sprzedawcy skupią się raczej na lepszym wykorzystaniu istniejących metod dostawy towarów konsumentom – takich jak szybko rozwijająca się sieć taksówek Uber lub odbiór towarów w sklepach - wyjaśnia Paul Souber, dyrektor Działu Powierzchni Handlowych Colliers International w centralnym Londynie.

Ogłoszona przez firmę Amazon w 2013 roku informacja o planach uruchomienia w 2015 roku dostaw przy użyciu komercyjnych dronów wzbudziła nadzieje na nadejście „ery kosmicznej” w logistyce dostaw. Jak dotąd, nadzieje te nie spełniły się.