Biura Przyszłości: Pandemia zmieniła rynek powierzchni biurowych

  • 27 września 2021
  • PAP MediaRoom

(fot. PAP/M. Kmieciński)

Biura przyszłości powinny być bezpieczne, cechować się wysoką jakością i elastycznością, które umożliwiają adaptację do zmieniających się potrzeb najemców oraz dbałością o ekologię - mówiła Beata Osiecka, prezes zarządu Kinnarps Polska podczas debaty „Biurowce przyszłości - jak je projektować i nimi zarządzać”, która odbyła się 23 września w Centrum Prasowym PAP.

Pandemia miała znaczący wpływ na rynek najmu powierzchni biurowych, a jej konsekwencje w postaci pracy zdalnej i hybrydowej są widoczne do dziś - zwracali uwagę uczestnicy debaty zorganizowanej przez PAP Biznes we współpracy z BNP Paribas Real Estate Poland oraz Kinnarps Polska.

– Ten okres dla rynku biurowego był dosyć trudny - i dla pracodawców, i dla wynajmujących. Podczas lockdownu pracownicy zaczęli wykonywać swoje obowiązki zdalnie. Do tej pory ok. 70 proc. firm pracuje w tej formie. – oceniła Katarzyna Pankiewicz, dyrektor ds. wynajmu w Golden Star Group.

Według niej przez wiele miesięcy obostrzeń pandemicznych wielu pracowników przyzwyczaiło się do pracy zdalnej i w obecnej sytuacji wszystkie działy HR zastanawiają się, jak będzie wyglądał ich powrót do biur. Katarzyna Pankiewicz wskazała, że z wielu światowych raportów wynika, iż trwałą zmianą, jaka nastąpi w tej dziedzinie, będzie praca hybrydowa.

– Zmiany związane z okresem pandemii powoli zmieniają też rynek biurowy. Wszystkie procesy decyzyjne zaczęły się wydłużać. Negocjacje z najemcami obecnie są trudniejsze, nie tylko dlatego, że są dłuższe, ale też klienci proszą o przygotowanie projektu biura w dwóch wariantach: typowym i hybrydowym. Proces negocjacyjny trwa obecnie ok. roku, gdy wcześniej nie przekraczał 6 miesięcy. – wyjaśniła dyrektor ds. wynajmu w Golden Star Group.

– Mamy obecnie sytuację, która przypomina próbę uchwycenia ptaka w locie. Pandemia się jeszcze nie skończyła, a pracodawcy zastanawiają, jaką formę pracy zastosować w najbliższej przyszłości. Choć niektóre firmy wróciły do biur, to jednak przez cały czas zmieniają swoje podejście do środowiska pracy i cały czas uaktualniają swoje strategie, jak to środowisko ma wyglądać. – wskazywała Beata Osiecka, prezes zarządu Kinnarps Polska.

Beata Osiecka potwierdziła, że pandemia była szokiem dla sektora powierzchni biurowych i bardzo przyspieszyła procesy, które były widoczne już wcześniej. „Praca zdalna już istniała przed pandemią, choć w dużo mniejszym wymiarze. Spodziewaliśmy się więc, że tego typu zmiany nastąpią, ale nie spodziewaliśmy się, że tak przyspieszą. Większość procesów nawet o siedem lat” - zaznaczyła. „I stąd bierze się niepokój wśród użytkowników powierzchni biurowych i długie sprawdzanie, do czego biura będą ostatecznie potrzebne. – dodała.

– Rynek biurowy nie zmienił się, jeśli chodzi o wartość metrów kwadratowych. Dzisiaj mamy ponad sześć mln m kw. powierzchni biurowej w samej Warszawie oraz również około sześciu milionów m kw. w miastach regionalnych. Zgodzę się, że jest dziś mniejszy popyt na biura, ale jest spowodowany głównie tym, że podczas pandemii firmom było ciężko podjąć decyzje, co dalej robić z biurami. Obecnie firmy wznawiają procesy dotyczące wynajmu biur, a część firm nadal opracowuje modele hybrydowe i zastanawia się, w jakiej formule je wprowadzić. – mówił Mikołaj Laskowski, dyrektor działu wynajmu powierzchni biurowych BNP Paribas Real Estate Poland.

– Ale już dziś widzimy trend wzrostowy. Firmy przeanalizowały swoją sytuację. Podejmują decyzje co do ewentualnego pozostania w bieżących lokalizacjach czy relokacji swoich siedzib. Za kolejne 12 miesięcy będziemy mieli zupełnie inna sytuację. – zapowiedział Laskowski.

Uczestnicy debaty byli zgodni, że system hybrydowy stanie się nowym modelem pracy biurowej.

– Czeka nas zmiana, będziemy mieli nową formę biur, ale należy podkreślać, że model pracy hybrydowej nie istnieje bez biura. Ten model będzie udoskonalany i lepiej opracowany, a firmy jak i my wszyscy się do niego dopasujemy. – zwracał uwagę Mikołaj Laskowski. – Biura pozostaną i są bardzo ważnym elementem codzienności pracodawców i pracowników. Jestem zdania, że biuro to nie dom, a dom to nie biuro. To, co wypracowaliśmy przez ostatnie 25 lat jako pracodawcy - wszystkie programy scalania firmy, wartości, jakie każda firma posiada, nasze zespoły, które się integrowały przez wiele lat - nie możemy o tym zapominać i tego zaprzepaścić. – zaznaczył.

– Pandemia uwidoczniła, że można pracować w domu, ale z drugiej strony pokazała, że biura są potrzebne przynajmniej dla znacznej większości organizacji. Choćby w aspekcie dobrego samopoczucia pracowników, którzy potrzebują spotkań w biurze, gdyż tam jest ich społeczność. I żadne spotkania online nie zastąpią w pełni jakości spotkań bezpośrednich z klientami, współpracownikami. Po pandemii ludzie czują się wyizolowani, nie mają poczucia przynależności do większego zespołu. Przychodzenie do biura jest więc również potrzebą emocjonalną i psychologiczną. – uznała Beata Osiecka.

Paneliści mówili również o tym, że elastyczność w planowaniu i zarządzaniu biurami będzie jednym z głównych trendów tego rynku w najbliższych latach.

– Myślę, że każda przestrzeń biurowa znajdzie swojego nabywcę i zostanie zagospodarowana.  Zmieniamy przede wszystkim proporcje funkcji w biurze i to jest znacząca zmiana. Słowo "elastyczność" jest kluczem od ubiegłego roku we wszystkich aspektach, jeśli chodzi o powierzchnię biurową. – wskazywał Laskowski. – Musimy się dziś przyzwyczaić i pogodzić z tym, że miejsce pracy w rozumieniu biurko i moja przestrzeń, zmieni się na miejsce, gdzie będę się spotykał nieco rzadziej z moimi kolegami i koleżankami z pracy.  Prawdopodobnie nie będę miał swojego biurka, a będą to tzw. biurka rotacyjne,  tzn. kiedy jest wolne, to przy nim pracuję, mam miejsce na swoje dokumenty, a pozostała ich część jest w formie elektronicznej. To jest trend, który przynajmniej od 10 lat jest w Polsce widoczny, a w związku z pandemią zapewne przyspieszy. – uzupełnił.

Według niego również transakcje prowadzone w ostatnim roku przez BNB Paribas Real Estate Poland potwierdzają tendencję, że niekoniecznie pandemia wpłynie na pomniejszenie powierzchni biurowej, ale z pewnością zmienią się jej funkcje.

– W przestrzeni pracy widać cztery podstawowe trendy. Pierwszy to jest bezpieczeństwo. Po pandemii wszyscy pracodawcy uważają, że sytuacja może się powtórzyć i ich zadaniem jest stworzyć takie środowisko pracy, które będzie bezpieczne. – mówiła prezes zarządu Kinnarps Polska. „Druga rzecz to elastyczność - biura muszą być łatwo adaptowalne do nowych zmieniających się potrzeb. Trzeci aspekt to jakość. Biura powinny być bardziej atrakcyjne niż praca w domu, chodzi tu o ergonomię, o tzw. well-being, o możliwość pracy w skupieniu, przeprowadzenia spotkań. Czwarty trend to dbałość o zrównoważony rozwój, odpowiedzialność za środowisko naturalne. To są obecnie kluczowe aspekty biur, których już nie można zignorować. – podsumowała Beata Osiecka.

© Wszystkie prawa zastrzeżone Regulamin korzystania z artykułów prasowych. Zapytaj o licencję na publikację - licencja@terenyinwestycyjne.info

Podobne artykuły

ogłoszenia terenów inwestycyjnych

Dodaj ogłoszenie

Tereny inwestycyjne - prezentacje Oferentów