Minęła dekada odkąd pierwsza zmywarka austriackiej firmy BSH trafiła na rynek. Na uroczystości podsumowującej dziesięcioletnią działalność fabryki świętowano również uruchomienie nowej linii produkcyjnej.

W gali udział wzięli m.in. wiceprezydent Łodzi Marek Cieślak, Winfried Seitz, członek zarządu BSH, Konrad Pokutycki, prezes BSH Polska, Martin Knapp, dyrektor fabryki zmywarek.

- Wytwarzane przez nas produkty odznaczają się najniższą liczbą zgłoszeń gwarancyjnych. Oznacza to, że sprzęty te należą do najlepszych dostępnych na rynku modeli. To nasz oddział szkoli dziś pracowników z innych krajów - powiedział Konrad Pokutycki, prezes zarządu BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego.

Przez dziesięć lat zespół liczący około 50 osób i montujący 350 urządzeń w 29 wariantach rozrósł się do koncernu zatrudniającego 350 pracowników, którzy podczas jednej zmiany konstruują 1520 zmywarek w 275 wariantach podczas jednej zmiany. Od początku istnienia fabryki wyprodukowano łącznie ponad sześć milionów zmywarek.

- Odważna decyzja, którą podjął koncern BSH, dotycząca inwestycji w mieście włókienniczym, okazała się dobrym wyborem. Dziękuję za to, co robicie dla miasta, dając łodzianom miejsca pracy i lokując w Łodzi nakłady inwestycyjne. Wasza społeczna odpowiedzialność biznesu jest godna naśladowania. Liczę na dalszą tak owocną współpracę i lokowanie kolejnych pomysłów w naszym mieście - powiedział wiceprezydent Łodzi Marek Cieślak.