Z prezydent Radomska, Anną Milczanowską, rozmawia Marta Śniegocka. 

Na terenie miasta Radomsko istnieje podstrefa Łódzkiej Specjalne Strefy Ekonomicznej. Ile pozostało jeszcze wolnych terenów w tej podstrefie?

Terenów inwestycyjnych w Radomsku nie brakuje. Przygotowywaliśmy je sukcesywnie i, choć ich znaczna część dzięki pozyskanym inwestorom jest w tej chwili „przemysłowo aktywna”, to nadal posiadamy ponad 50 ha w pełni uzbrojonego terenu. Znajduje się on w obrębie specjalnej strefy ekonomicznej, z drogami asfaltowymi i planem zagospodarowania przestrzennego. Jestem przekonana, że potencjalni inwestorzy mogą znaleźć u nas odpowiednią lokalizację. Szczególnie, że strefa przemysłowa jest położona przy drodze krajowej nr 1 niebawem modernizowanej do standardów autostrady A1. A proces otwierania kolejnych, atrakcyjnych dla przedsiębiorców terenów, nie został zamknięty.

To znaczy, że planują Państwo ubiegać się w najbliższym czasie o włączenie kolejnych terenów do Łódzkiej SSE?

W najbliższym czasie chcielibyśmy włączyć do strefy nowy kompleks gruntów o powierzchni 24 ha. Teren wydaje się mieć spory potencjał. Właśnie realizujemy obwodnicę miasta, która będzie gotowa w 2014 roku i doskonale skomunikuje ten teren.

Czy w związku z decyzją rządu o przedłużeniu terminu funkcjonowania specjalnych stref ekonomicznych widzą Państwo ożywione zainteresowanie ze strony inwestorów?

Decyzja Rządu RP o przedłużeniu działalności stref była podejmowana długo. Nie tylko naszym zdaniem, ale i wielu ekspertów, zbyt długo. Argumenty fiskalne blokujące jej wydanie nie wytrzymują krytyki. Ten przedłużający się stan spowodował, że małe i średnie ośrodki, jak Radomsko, ucierpiały. Inwestorzy przyjeżdżali, ale brak regulacji prawnych przedłużających działalność stref powodował, że rozstrzygnięcie o wyborze lokalizacji było odkładane w czasie. Na ten problem w ostatnim roku nałożył się brak pełnej i pewnej wiedzy co do dystrybucji środków unijnych z nowej perspektywy finansowania. Inwestorzy myślący o racjonalizowaniu i minimalizowaniu kosztów chcą wiedzieć: kto, na jakich zasadach i o jakie fundusze będzie mógł się ubiegać.

Trzeba podkreślić, że magnes specjalnych stref ekonomicznych to często jedyny sposób stymulowania rozwoju przemysłu w ośrodkach nie będących dużymi miastami. Bez swoistego bonusu w postaci specjalnej strefy ekonomicznej inwestorzy wybierają lokalizację w pobliżu dużych miast. Dlatego warto zastanowić się, jak jeszcze zmodyfikować system zachęt strefowych, aby zwiększyć wspomaganie małych i średnich miast w ich proprzedsiębiorczych staraniach. A to według mnie bezwzględnie warunkuje zrównoważony rozwój kraju.

Czy oprócz terenu SSE mają Państwo do dyspozycji inne tereny inwestycyjne? Czy są uzbrojone i posiadają MPZP?

Radomsko, nawet w ujęciu historycznym, było miastem przemysłowym. Transformacja ustrojowa i wiele innych elementów znacznie wykraczających poza ramy tego wywiadu, wywołały zapaść lub wręcz upadek znacznej części dawnych przedsiębiorstw. Ale miasto nigdy nie zaakceptowało tego stanu i przystąpiło do działań i restrukturyzacji w warunkach gospodarki wolnorynkowej. Dlatego dzisiaj w naszym mieście są gotowe tereny dla inwestorów. Zdajemy sobie sprawę, że to przedsiębiorczość daje miastu konieczny impuls. Tereny nie objęte statusem specjalnej strefy ekonomicznej to także tereny, na których warto inwestować. Większość jest objętą planami zagospodarowania przestrzennego lub takie plany są w fazie opracowywania. Uzbrajanie tego typu terenów to proces złożony. Przyległa do nich infrastruktura techniczna i drogowa zapewnia możliwość realizacji potencjalnych, przyszłych inwestycji. Mamy też świadomość, że modernizacja części istniejącej infrastruktury w niektórych przypadkach będzie konieczna.

Czy w związku z tym miasto planuje inwestycje, które mogą przyciągnąć nowych inwestorów (np. uzbrajanie kolejnych terenów, poprawę infrastruktury drogowej)?

Czynimy to już dzisiaj i będziemy robić nadal. Infrastruktura drogowa jest podstawowym elementem rozwoju obszarów przemysłowych. To widać na naszym przykładzie. W strefie przemysłowej od 2006 roku stworzyliśmy 3 km dróg, które doskonale uzupełniły 3 kilometrowy fragment miejskiej obwodnicy. W ogromnej większości przebiega ona przez nasze tereny przemysłowe. Taka koncepcja rozwoju sieci komunikacyjnej daje impuls do rozwoju północnej części miasta, a jednocześnie odciąża zatłoczone drogi w jego centrum. Budowa obwodnicy, którą samorząd wziął na swoje barki, to dziś spore obciążenie budżetu miasta . W kolejnym etapie, który małymi kroczkami równolegle zaczynamy, np. budową ronda dla drogi krajowej nr 91, skupimy się na modernizacji stanu technicznego dróg w mieście oraz tworzeniu nowych połączeń uzupełniających istniejący system dróg.

Od dwóch lat Radomsko bliżej współpracuje z Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Jak wygląda ta współpraca i czy zaowocowała już zagranicznymi inwestycjami?

Rozpoczęliśmy tę współpracę w bardzo trudnym momencie. Światowy kryzys gospodarczy z jednej strony i wspomniany już wcześniej brak rozwiązań dla stref przemysłowych w Polsce z drugiej. Ale nawet w takim układzie pojawiły się projekty z szansą ich realizacji w nieodległej przyszłości. Dlatego o tej współpracy, kierownictwie i pracownikach Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych mówimy i myślimy wyłącznie dobrze. Na taką ocenę zarówno ich pełna fachowość i rzeczowość, jak i zrozumienie dla realizowanych przez nas wysiłków. Z swej strony chcemy, aby Radomsko było ofertą , którą zawsze można zaproponować, i której Agencja się nie powstydzi. Dlatego nasze tereny są „na medal”. Jesteśmy z PAIiIZ w stałym kontakcie. Wiemy, że nasze tereny są profesjonalnie prezentowane i oferowane potencjalnym inwestorom. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że ostateczny wybór lokalizacji zależy od wielu czynników i należy do inwestora.