Z Wiktorem Brzosko, burmistrzem Łap, miasta które nawiązało współpracę z Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych i rozwija podstrefę Tarnobrzeskiej SSE, rozmawia Marta Śniegocka.

W Łapach kształtuje się podstrefa Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Jakie prace w tym zakresie trzeba jeszcze wykonać i ile to będzie kosztowało?
Podstrefa Łapy Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej obejmuje obszar 12 hektarów po łapskiej cukrowni. Gmina przygotowuje teren pod przyszłą inwestycję, która ma kosztować 7,3 mln złotych. 5,1 mln zł wynosi unijna dotacja przyznana w ramach RPO. Zostanie wydzielonych dziewięć działek, o powierzchni 1 ha każda, które zostaną sprzedane w przetagu. Podstrefa ma stworzyć warunki do rozpoczęcia działalności w różnych dziedzinach gospodarki: działalność produkcyjna i usługowa, w tym przemysł, składy, magazyny, budownictwo, usługi transportowane, rzemiosło oraz inne usługi. Prace dotyczące opracowania dokumentacji projektowej uzbrojenia terenów inwestycyjnych na potrzeby utworzenia podstrefy Łapy TSSE trwały od 21 kwietnia do 16 listopada br. Zakres opracowania zawiera m.in.: projekty zagospodarowania i ukształtowania terenu, dróg wewnętrznych, sieci i przyłączy wodociągowych i kanalizacyjnych, oświetlenia dróg i chodników, dokumentację geotechniczną. Prace budowlane i realizacja inwestycji planowana jest w 2012 roku. Wiosną tego roku gmina, we współpracy z Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych, rozpocznie intensywną akcję promującą sprzedaż działek w podstrefie Łapy. Ogólna wartość inwestycji wynosi ok. 7,5 mln zł, w tym do poniesienia w roku 2012 zostało ok. 5,6 mln zł. Dofinansowanie inwestycji ze środków Unii Europejskiej wyniesie ok. 5,1 mln zł.

Na jakie korzyści liczą Państwo w związku z rozwojem podstrefy? 
Korzyści są oczywiste. Po likwidacji cukrowni oraz ZNTK, czyli dwóch największych zakładów w mieście oraz regionie, sytuacja ekonomiczna oraz na rynku pracy w Łapach jest bardzo trudna. 17 listopada podpisałem umowę z PAIiIZ-em, która zakłada kompleksową współpracę promującą ofertę inwestycyjną gminy. Podstrefa jest promowana na stronie Urzędu Miejskiego w Łapach, w mediach prasowych oraz na stronach TSSE.

Ostatecznie gmina Łapy nie będzie realizować budowy Centrum Turystyczno-Rekreacyjnego z unijnym dofinansowaniem. Tłumaczą Państwo, że wydatki własne, które trzeba by ponieść na budowę, są potrzebne na inne cele. Czy będą one służyć w jakiś sposób lokalnej gospodarce?
Umowa dotycząca budowy CTR w Łapach została podpisana 6 września 2010 roku. Całkowita wartość projektu wynosi 18 524 368,04 zł. Dotacja z RPO to kwota 8 118 187, 33 złotych. Władze gminy poprzedniej kadencji zadeklarowały wysoki, sięgający 44, 97%, wkład własny. Wynosi on 9 323 860, 71 złotych. Tylko dzięki temu projekt otrzymał 74 pkt., w tym 20 dodatkowych. W latach 2007-2010 z budżetu gminy na cele budowy CTR wydatkowano łącznie ok. 318 tysięcy złotych. Władze miasta występowały do urzędu marszałkowskiego z prośbą o przesunięcie terminu oraz zwiększenie kwoty dofinansowania. Nadeszły odpowiedzi odmowne. Urząd marszałkowski poinformował, że istnieje możliwość dodatkowego naboru projektów w ramach konkursu. Decyzja o wycofaniu się z inwestycji była niezwykle trudna, ale konieczna. Zadłużenie gminy wynosi obecnie ponad 25 mln złotych. W budżecie na rok przyszły zarezerwowana jest kwota w wysokości 200 tys. zł na ten cel. Pozostaje także 1 mln złotych z Totalizatora Sportowego. Władze samorządowe nie chcą stracić tych pieniędzy i pilnie szukają alternatywnych rozwiązań.

Jakich?
Najważniejszą sprawą jest uzbrojenie podstrefy, które musi być pokryte ze środków własnych. Gmina otrzymała 3 mln euro na zagospodarowanie terenów inwestycyjnych oraz inkubator przedsiębiorczości. Z całą pewnością konieczne będą wydatki własne. Duże szanse na dofinansowanie ma projekt termomodernizacji aż 10 obiektów gminnych. Ogólny koszt to ok. 8 mln złotych. Połowa kwoty ma pochodzić z budżetu gminy. Istnieje też konieczność poprawy stanu kanalizacji deszczowej. Bardzo ważną sprawą jest budowa nowych ujęć wodnych. Inwestycje mogą kosztować wiele milionów złotych, ale są wręcz niezbędne.

Jesień to czas przymiarek do budżetu. Czy Łapy mają już jego projekt? 
Projekt budżetu gminy na rok 2012 został przyjęty i zakłada kontynuację realizacji inwestycji rozpoczętych w latach poprzednich – dofinansowywanych ze środków Unii Europejskiej - związanych z budową kanalizacji sanitarnej na terenach wiejskich gminy Łapy, przebudową ciągu dróg gminnych i powiatowych od ul. Nowowiejskiej do Gąsówki Starej oraz uzbrojeniem terenów inwestycyjnych na potrzeby TSSE. Dodatkowo – w przypadku uzyskania dofinansowania – planujemy rozpoczęcie inwestycji polegającej na termomodernizacji obiektów użyteczności publicznej. Ogółem w 2012 roku gmina Łapy planuje przeznaczyć na inwestycje kwotę 19,2 mln zł, w tym kwota 15,5 mln zł to inwestycje dofinansowywane ze środków UE (planowana kwota dofinansowania – 9,5 mln zł), kwota 3,7 mln zł to inwestycje realizowane wyłącznie ze środków własnych.

W ostatnich latach spore środki finansowe przeznaczane są na promocję Polski Wschodniej, zarówno te krajowe, jak i unijne. Czy Pana zdaniem to procentuje?
Gmina Łapy uczestniczy w projekcie pn. „Program Zielone Płuca Polski szansą na zrównoważony rozwój samorządów Polski Wschodniej”. Został on złożony przez naszą gminę w partnerstwie z gminą Pisz (woj. warmińsko-mazurskie). Całkowita jego wartość wynosi prawie 118 tysięcy złotych. Dofinansowanie kształtuje się na poziomie 15 proc. kosztów kwalifikowanych. Celem projektu zgłoszonego do dofinansowania jest poprawa sytuacji ekonomicznej samorządów Polski Wschodniej poprzez zbudowanie stałej platformy kooperacji pomiędzy samorządami gminy Łapy i gminy Pisz. Przedmiotem projektu jest opracowanie i wdrożenie Strategii zrównoważonego rozwoju Łapy - Pisz jako projektu modelowego rozwiązania dla samorządów Polski Wschodniej. Opracowanie strategii wiąże się z zaplanowaną przez partnerskie samorządy budową ponadregionalnych powiązań w zakresie współpracy na rzecz rozwoju gospodarczego. Mają być w nich uwzględnione zasady ochrony środowiska wraz ze zrównoważonym wykorzystaniem jego zasobów, w tym tworzeniem przyjaznego klimatu do inwestowania oraz życia społeczności lokalnej. W ramach strategii zostaną przeprowadzone analizy potrzeb danych samorządów, określony potencjał, trendy w rozwoju poszczególnych sektorów gospodarki w odniesieniu do możliwości wykorzystania potencjału obu gmin. Oprócz opracowania i wdrożenia strategii, w ramach projektu zaplanowano uruchomienie Komórek ds. Obsługi Inwestora.

Na czym konkretnie skupią się działania takich komórek?
Ich zadaniem będzie intensyfikacja kampanii bezpośredniej, polegającej na dotarciu do potencjalnych inwestorów z ofertą samorządów. Celem działania tych komórek w każdym z samorządów ma być też zmiana wizerunku obszaru Polski Wschodniej, jako bardzo interesującego dla rozwoju gospodarki. Gmina Łapy dotychczas nie korzystała z programów pomocy samorządom z Polski Wschodniej. Jest to nasze pierwsze doświadczenie. Natomiast już można stwierdzić, że procentowa wysokość dofinansowania oraz jego przeznaczenie, mogą skutecznie ożywić gospodarkę oraz usprawnić pracę samorządu. 

Łapy podpisały ostatnio umowę o współpracy z Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Na jakie korzyści liczą Państwo w ramach tej współpracy i czy zaplanowane są już pierwsze wspólne działania?
PAIiIZ ma olbrzymie doświadczenie w organizacji promocji, a gmina Łapy musi zrobić wszystko, aby oferta inwestycyjna podstrefy Łapy zyskała profesjonalną promocję. Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych pomoże gminie Łapy nie tylko w gospodarczej promocji, ale także podejmowaniu działań na rzecz pozyskiwania i obsługi inwestorów zagranicznych. Samorząd Łap zobowiązał się min. do tworzenia i bieżącego aktualizowania oferty inwestycyjnej, gromadzenia danych statystycznych o mieście wg standardów PAIiIZ-u. Podjęte zostaną wspólne działania mające na celu lepsze przygotowanie łapskiego samorządu do pozyskiwania i obsługi inwestorów zagranicznych. Już w najbliższym czasie grupa pracowników urzędu zostanie dodatkowo przeszkolona w profesjonalnej obsłudze potencjalnych inwestorów oraz organizacji promocji gminy. W pierwszym kwartale 2012 roku obie strony planują dużą konferencje inaugurującą promocję podstrefę Łapy.

Jeszcze niedawno największymi zakładami w gminie były Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego oraz cukrownia. Teraz tereny po ZNTK wystawione są na sprzedaż, a cukrownia została przekształcona w biogazownię. Czy w związku z tym uważa Pan, iż w Łapach powinna rozwijać się branża nawiązująca do tradycji tych zakładów? Jaka branża mogłaby najlepiej wykorzystać możliwości inwestycyjne gminy?
Cukrownia do niedawna była jedną z największych i najnowocześniejszych fabryk w tej branży. Teraz pracuje tam niewielka grupka ludzi. Rejon plantacyjny można odtworzyć, ale czy cukrownia może wznowić produkcję? Byłbym szczęśliwy, bo to miejsce pracy dla kilkuset robotników i kilku tysięcy plantatorów. Jednak decyzje nie leżą w kompetencji łapskiego samorządu. Z koleją było związanych sześć pokoleń mieszkańców Łap i okolicy. Moja rodzina również. Przepracowałem wiele lat w ZNTK i byłem przewodniczącym pierwszej demokratycznie wybranej Rady Pracowniczej. W 2012 roku będziemy w Łapach obchodzić jublileusz 118-lecia kolei. Chciałbym, aby zakłady odżyły, ale to ekonomia wyznacza kierunki produkcji. Chciałbym, aby na teren ZNTK weszli inwestorzy. Cisza na olbrzymim terenie tego zakładu jest przygnębiająca. Na branżę związaną z kolejnictwem jednak liczę. Mamy świetną sieć połączeń drogowych i kolejowych. Walorem jest bliskość metropolii białostockiej oraz granicy państwa. Łapy, ze względu na duże bezrobocie, są chłonnym i tanim rynkiem pracy. W dodatku mamy w naszym mieście dwie nowoczesne i prezentujące wysoki poziom nauczania szkoły ponadgimnazjalne oraz Centrum Kształcenia Praktycznego. Ta placówka jest w stanie zorganizować różne kursy zawodowe. Mamy w Łapach filię Powiatowego Urzędu Pracy. W naszym urzędzie gwarantujemy szybką obsługę potencjalnych inwestorów. Dlatego trzeba odrzucić sentymenty historyczne i być otwartym na różne oferty. Rozwój gminy zależy głównie od istniejących miejsc pracy w przemyśle, handlu i usługach.