Druga część rozmowy z Tomaszem Tonderą, starszym partnerem ds. inwestycyjnych w Griffin Group. Rozmawia Marta Śniegocka.

Państwa działalność w Polsce skupia się w dużej mierze na Warszawie. Jednym z flagowych projektów jest Hala Koszyki. Proszę powiedzieć kilka słów na temat tego projektu.

Nowe Koszyki połączą nowoczesną przestrzeń biurową z dawną tradycją kupiecką hali w samym sercu miasta. Obiekt od 2016 roku będzie oferował ponad 20 000 mkw. powierzchni biurowej i handlowej. Nowe Koszyki staną się miejscem spotkań, zakupów oraz kontaktu z wyjątkową architekturą i sztuką. Na parterze i pierwszym piętrze będą restauracje,  kawiarnie oraz szeroko pojęta oferta związana ze sztuką kulinarną, w tym sklepy z wysokiej jakości żywnością oraz usługi. Ponadto klient znajdzie tu sklepy z wyposażeniem wnętrz, designem, czy dla hobbystów. Na antresoli nowych Koszyków przewidziano przestrzenie biurowe typu loftowego. Z kolei klasyczne biura znajdą w trzech kameralnych budynkach. Biurowce przypominające kamienice, uzupełniają zabudowę pierzejową, podkreślając jednocześnie urodę zrewitalizowanej hali. Powierzchnie biurowe o kategorii A są bardzo ekologiczne i posiadają charakter butikowy.

Kiedy spodziewają się Państwo rozpoczęcia prac budowlanych?

Czekamy na pozwolenie na budowę. Jednak prace przygotowujące teren pod budowę  nowej Hali Koszyki ruszą jeszcze w kwietniu, w przeciągu najbliższych tygodni.

Kiedy możemy spodziewać się ukończenia projektu?

Zakładając, że uda się utrzymać planowany harmonogram, będzie to przełom 2015 i 2016 r.

Czy zakładają Państwo certyfikację Hali Koszyki?

Dzisiaj to wymóg konieczny i tego oczekują najemcy.

Kolejnym projektem Griffin Group, o którym jest głośno, jest biurowiec Nowa Emilia przy ul. Emilii Plater. Jak obecnie wyglądają prace na tym obiektem?

Przedstawiliśmy projekt na targach MIPIM w Cannes, gdzie zebraliśmy wiele pochlebnych recenzji. W tym momencie znajdujemy się na etapie poszukiwań współinwestora i planujemy wybrać partnera do końca roku.

Prowadzą Państwo już rozmowy?

Tak, potencjalnych kandydatów jest kilkunastu, więc proces wyłaniania tego właściwego potrwa kilka miesięcy.

Z portfela Emilii posiadają Państwo jeszcze inne nieruchomości. Co powstanie na nich?

Mamy szereg nieruchomości z tego portfela, ale w zasadzie dla wszystkich poza Emilii 51 pozyskaliśmy już inwestorów. Na przykład na Mokotowie wszystkie trzy inwestycje zostaną zrealizowane jako projekty mieszkaniowe. Ten rejon miasta jest nasycony powierzchniami biurowymi, natomiast dużym popytem cieszą się inwestycje mieszkaniowe. Stąd ten wybór.

Czy uważam Pan zatem, że Warszawie grozi kryzys nadpodaży powierzchni biurowych?

W pewnych rejonach miasta można mówić o nadpodaży, w szczególności  w mokotowskim obszarze biznesowym. Jeśli chodzi natomiast o ścisłe centrum biznesowe, to nie uważam, żebyśmy doświadczali nadpodaży. W większości zlokalizowanych tam budynków nie ma problemu z odnawianiem umów najmu lub znalezieniem nowych najemców. Zobaczymy, jak będzie rozwijała się sytuacja na Woli, która jest obecnie najbardziej dynamicznie rozwijającym się obszarem.

W okolicach Woli nabyli Państwo niedawno CH Jupiter. Co Griffin Group planuje na tej działce?

Na pewno jeszcze przez co najmniej dwa lata Jupiter Centrum będzie działać tak jak działa obecnie.

Kiedy planują Państwo rozpocząć ten projekt?

To jest projekt na najbliższych kilka lat. Oczywiście prace koncepcyjne już trwają, jednak jeszcze nie zapadła decyzja co konkretnie w tym miejscu powstanie.

Posiadają Państwo również nieruchomość w Trójmieście – Sienna Grobla w Gdańsku. Co powstanie w tym miejscu?

Mamy tam duży teren, który musi trochę poczekać na swój czas. Głównie ze względu na drogę, którą miasto ma zamiar wybudować i która odblokuje ten teren. MPZP przewiduje obiekt biurowy z niewielkim komponentem mieszkaniowym. Ten projekt dojrzewa i sądzę, że za jakiś czas ma szansę wejść w fazę realizacji.