Z Michałem Śmigielskim, wiceprezydentem Rybnika, o inwestycjach w ramach PPP oraz Strefie Aktywności Gospodarczej, rozmawia Marta Śniegocka.

Jakie plany związane z partnerstwem publiczno-prywatnym ma Rybnik?
Miasto ma szerokie plany. Najpoważniejsze projekty wiążą się z powstaniem strefy gospodarczej, budową lotniska, budową drogi stanowiącej zarówno obwodnicę miasta, jak i połączenie z drogami krajowymi i autostradą A1, która przebiega w pobliżu naszego miasta. W ramach PPP planujemy również projekt modernizacji bardzo starego kąpieliska zwanego „Ruda”, które chcemy wybudować w najnowocześniejszej technologii , a następnie oddać w zarządzanie wyspecjalizowanemu partnerowi.

Co pojawi się w zmodernizowanym kąpielisku?
To skomplikowany, kilkuetapowy projekt. Obecnie mieszczą się tam m.in. stadion żużlowy, stadion piłkarski, jak również restauracja i basen otwarty. Nasz projekt rewitalizacji polega na budowie kompleksu usługowo-rekreacyjnego z zabudową parkingową, krytym basenem wraz z fragmentem aquaparku. Mieściłoby się tam również lodowisko przykryte, basen otwarty i cała sfera usług związana z joggingiem. Powstanie także niewielka hala pełniąca funkcje rekreacyjno-widowiskowo-kulturalne.

Jaki będzie wkład miasta w ten projekt?
Byłby to wkład gruntu i być może wkład finansowy. Jesteśmy na tym obszarze właścicielem ok. 50 ha gruntów. Zdajemy sobie sprawę, że nie wszystkie usługi mogą być finansowane z tej części dochodowej, parkingowo-komercyjnej.

Wstępnie na ile wycenili Państwo koszt projektu?
Różnie ocenialiśmy wartość tego projektu, w zależności od fazy. Jeśli jednak policzyć całość, zamyka się on w granicach 300 a 500 milionów złotych.

Jakie będą koszty planowanych przez Państwa inwestycji w PPP?
Koszt modernizacji lotniska wyniesie ok. 30 mln zł, strefa gospodarcza przy lotnisku i na samym lotnisku będzie kosztowała ok. 100-150 mln złotych, natomiast droga łącząca lotnisko i strefę gospodarczą to koszt ok. 700 mln złotych. Jakby dodać wszystko jako jeden projekt budujący nowe perspektywy dla rozbudowy tego miasta, to trzeba liczyć się z wydatkiem ok. 900 mln złotych.

Co znajdzie się w Strefie Aktywności Gospodarczej?

SAG na lotnisku będzie prawdopodobnie związana z działalnością w obrębie lotniska. Będą to głównie powierzchnie magazynowe, powierzchnie montażowe i może jakieś poczekalnie i miejsce odpraw. Natomiast w strefie znajdującej się w pobliżu lotniska już jest jeden ważny inwestor z Niemiec – DB Schenker (firma zajmująca się logistyką – przyp. red.). Dlatego byłaby to strefa związana z szeroko rozumianymi usługami transportowymi, gdyż jest tam i kolej i węzeł autostradowy, jak również istnieje możliwość wykorzystania lotniska.

Czy zaczęli Państwo już poszukiwania partnera prywatnego dla projektu lotniska i SAG?

Nie, to jest dopiero początek drogi. Jeszcze nie podjęliśmy żadnych kroków ku poszukiwaniu partnera prywatnego. Na razie jesteśmy na etapie robienia analiz. Bardziej zaawansowani jesteśmy z projektem basenu otwartego (w ramach uzdrowiska – przyp. red), gdzie rozmawiamy już ze znanym w Europie z podobnych projektów partnerem. Parter ten znany jest również z zarządzania podobnymi projektami .

Jak Pan sądzi, kiedy mogłaby się rozpocząć a kiedy zakończyć budowa?

Myślę, że jeżeli wszystko się szczęśliwie ułoży i partner prywatny odpowie na nasze zapytanie, taka inwestycja może rozpocząć się pod koniec 2013 roku. Tego typu inwestycja, jak basen otwarty, musiałaby zostać zrealizowana w ciągu roku. Nie za bardzo można sobie pozwolić na zamknięcie tego basenu, gdyż straciłoby się klienta. Może teraz basen jest mało atrakcyjny, ale jest dobrze położony i gromadzi nawet 9-10 tys. osób w ładną pogodę.

A jakie plany ma miasto na przyciągnięcie kolejnych inwestorów przed budową SAG? Czekają Państwo na nowe tereny, czy już teraz działają na rzecz przyciągnięcia inwestorów?
Nasze miasto ma bardzo dużo szczęścia, gdyż jest na Śląsku, gdzie jest bardzo dobrze rozwinięta Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna. Ponadto, na terenie Rybnika znajduje się elektrownia, która należy do grupy Electricité de France International, która podjęła decyzję o inwestycjach na terenie Rybnika. Nakład inwestycyjny wyniesie blisko 2 mld euro. W czasie 6 lat w szczytowym momencie będzie nad nią pracować około 2 tys. osób. Więc ruch inwestycyjny u nas jest. W związku z rozbudową „Elektrowni Rybnik” inwestorzy są zainteresowani inwestycjami w różnych dziedzinach

Co oprócz elektrowni przyciąga do miasta inwestorów?
Oprócz elektrowni również  w Katowickiej SSE jest bardzo duży ruch inwestycyjnych. Obecnie jesteśmy w stanie wygenerować powierzchnię, gdzie wejdą nowe firmy, gdyż na dzisiaj zaczyna nam jej brakować. Jeśli myśleć perspektywicznie na 20 lat do przodu, to uważamy, że korzystając z tego co mamy i co możemy stworzyć, to zapewnimy szybki rozwój Rybnika i miast położonych obok niego.

W jaki jeszcze sposób miasto korzystan na swoim położeniu?
Na Śląsku jesteśmy ze sobą blisko związani. Nasze miasto to 140 tys. mieszkańców, a nasz subregion liczy 650 tys. osób. Obok nas są np. Żory, które praktycznie w śródmieściu mają bardzo dobrze zagospodarowane podstrefy KSSE. My na Śląsku mieszkamy w jednym mieście, a pracujemy w innym. Jesteśmy szczęśliwie regionem dobrze skomunikowanym. Sam Rybnik również dobrze leży, mamy 3 godziny do Warszawy i do Wiednia. Więc u nas inwestorzy mają dobrą łączność komunikacyjną, porty lotnicze i autostrady. Krakowskie Balice, katowickie Pyrzowice, lotnisko we Wrocławiu oraz w Ostrawie to porty lotnicze, do których można szybko dotrzeć. Dodatkowo, chcemy stworzyć lotnisko, które pozwoli inwestorom lądować w Rybniku, w pobliżu swojego zakładu. Dzisiaj jest już dosyć duża liczba właścicieli prywatnych samolotów, którzy korzystają z istniejącego lotniska, ale niestety ma ono taką wadę, że jest trawiaste i dzisiaj samolotu, który startuje i ląduje na trawie już powoli nie da się kupić, tak jak nie da się kupić warburga. Era takich samolotów się kończy i trzeba dostosować lotnisko do XXI wieku.

Zatem lotnisko będzie skupione na podróżujących w celach biznesowych?

Lotnisko będzie służyło głównie biznesmenom i taksówkom powietrznym, małym samolotom, które pozwolą przerzucić pasażera np. z Warszawy Modlina do Rybnika. Lotnisko obsłuży takiego przedsiębiorcę, który np. jednego dnia potrzebuje być rano w swojej fabryce w Innsbrucku, potem w Rybniku, a potem być może w Kijowie.